W latach 90. wszystko było fajne. Słodycze, zabawki, gry, teledyski i seriale. A nawet jeśli nie do końca, to lubimy z sentymentu wracać do tego okresu. Tym razem przenosimy się w czasie za pomocą telewizora, który wygląda jak pudło z naszego dzieciństwa.
Pamiętacie jak to było, kiedy nie było w domu superslim telewizora na ścianie, za to nasze meble były zagracone wielkim, ciężkim pudłem? Ci bardziej wymagający i kreatywni wyświetlali sobie filmy na ścianie za pomocą projektora, przygotowując namiot z krzeseł, poduszek i koców.
Dziś już mało kto ogląda telewizję. Wszystko, co nas interesuje jest w internecie. Niepotrzebny nam dodatkowy sprzęt, z którego trzeba ścierać kurz.
Potrzebujesz MacBooka? Razem z ekspertami Lantre wybraliśmy maszynę dla ciebie 💻🍏👍
Smartphone Magnifier to retro gadżet, który jest trochę jak powrót do korzeni. Wygląda jak stary telewizor, ale działa na zupełnie nowych zasadach. Ma charakterystyczny kształt masywnej drewnianej skrzynki z wypukłym ekranem i oczywiście brak mu pilota.
Żeby uruchomić to cudo, trzeba już sięgnąć do nowoczesnych technologii – smartfona. Wystarczy, że na telefon zgramy serial, film czy bajkę, a następnie umieścimy telefon pod lupą umieszczoną w bocznej klapie, która do złudzenia przypomina kasetą VHS. Obsługa nie jest skomplikowana, nic trudnego nas nie czeka. Te przyciski i pokrętła tylko wyglądają strasznie, ale są wyłącznie atrapą.
Smartphone Magnifier jest idealny do oglądania filmów przed snem lub podczas kąpieli, kiedy mamy kłopot z takim ułożeniem telefonu, żeby było nam wygodnie. Poza tym po długim, stresującym dniu można zaprosić znajomych na seans.
Tekst: Monika Tatara