Date my Wardrobe to nowa aplikacja, którą w założeniu pokochać mają ludzie potrzebujący ciuchów i chcący zaoszczędzić trochę pieniędzy oraz czasu spędzanego na łażeniu po sklepach.
Działa dokładnie tak jak wszystkie inne tego typu, tylko przeglądasz nie twarze, a ciuchy lub buty, wcześniej zaznaczając w preferencjach, czego szukasz (szpilki nude, Louboutin). Po drugiej stronie znajduje się ktoś, kto ma te buty i chętnie Ci je sprzeda albo wypożyczy, informując ile by to miało kosztować. Jeśli obie w tym samym momencie poczujecie, że Wasze oczekiwania są kompatybilne, spotykacie się w tzw. realu i dokonujecie transakcji. Jeżeli dany ciuch był tylko wypożyczany, widzicie się po raz drugi – oczywiście w celu zwrotu. Potem obie strony dokonują oceny całej operacji, przyznając sobie wirtualne recenzje.
Potrzebujesz MacBooka? Razem z ekspertami Lantre wybraliśmy maszynę dla ciebie 💻🍏👍
Aplikacja jest dostępna dla użytkowników systemu iOS i ma być sprytną zabawką dla osób, które mają w szafie wiele markowych rzeczy i potrzebę, by ich wyczucie smaku nieco się rozprzestrzeniło. Z drugiej strony z apki korzystać mogą ci, których nie stać na kupowanie oryginalnych ciuchów albo nie do końca wiedzą, jak się za to zabrać. Date my wardrobe to taki trochę blog modowy w bardzo namacalnej wersji.
tekst | Dominika Charytoniuk