Justyna Pawlicka, jedna z uczestniczek Top Model, znana głównie z tego, że sprzedaje prawdziwe futra, postanowiła ostatnio nieco wypromować swój biznes. W tym celu zamieściła na Facebooku zdjęcia, na których pozuje z małym liskiem i podpisała je: “Sezon na lisy oficjalnie uważam za otwarty. Czas na futra!”. To wywołało lawinę komentarzy, ogrom oburzenia i morze niesmaku.
Najlepszym sposobem na przypomnienie o sobie jest skandal i wie o tym aż za dobrze Pawlicka. W modelingu kariery nie udało jej się zrobić, o jej futrach ostatnio było cicho – a teraz, za sprawą głośnego zdjęcia, rozpisują się o niej wszyscy. Jak widać, modelka postępuje w myśl zasady: “nieważne jak mówią, ważne, by mówili”. Tylko, że w tej sytuacji jej pijar jest czarny jak smoła i poza słownymi pomyjami oraz zerwaniem paru kontaktów, raczej nie spłyną na nią nagle pieniądze i dobra sława.
Na okropne zdjęcia, na których Pawlicka przytula maleńkiego, przeznaczonego na futro liska, szybko zwrócili uwagę inni celebryci. Jej zachowanie skrytykowała Maffashion: “Co za okropieństwo!”, parę słów napisał Michał Piróg: “I see humans but no humanity. Czemu? Co się stało?”, trzy grosze wtrąciła Natalia Siwiec: “Jak można być tak okrutnym człowiekiem?! Czy to jest naprawdę? To zdjęcie? Ten komentarz?”, a Joanna Krupa zareagowała naprawdę ostro: “Diabeł w ludzkim ciele. Nie spodziewałam się, że dla pieniędzy za reklamy ludzie w 21 wieku mogą tak łatwo zatracić człowieczeństwo”. Powstał nawet fanpage “STOP dla Justyna Pawlicka FUTRA“, krytykujący zachowanie modelki – do akcji przyłączyło się już ponad 15 tysięcy osób. I ta liczba stale rośnie.
Tym, którzy nadal nie widzą wagi problemu, przypominamy, że na jedno futro trzeba zabić aż czterdzieści lisów. Tylko po to, by takiej pani jak Pawlicka było ciepło zimą, by mogła poczuć się glamour. Okrutne i niesmaczne, a najgorsze jest w tym to, że pseudo modelka doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Nie na darmo fundacja Ludzie Przeciw Myśliwym nadała jej pseudonim “Krwawa Justa”.