Filmy i seriale często pokazują samotników jako tych zmagających się z głębokimi emocjami – bólem, stratą, gniewem, czy pragnieniem odkupienia. Dlaczego tak bardzo fascynują nas bohaterowie, których tworzy Steven Knight?
Samotnicy Stevena Knighta
Postaci działające poza społeczeństwem, często wyróżniające się niezależnością, moralnym dylematem i wewnętrzną walką. Z jednej strony, mamy niemoralnych, z drugiej silnie fascynujących. Knight, trochę daję do zrozumienia, że bohaterowie-samotnicy, mimo swoich wad i brutalności, mają głębokie pragnienie dobra lub odkupienia, co czyni ich bardziej realistycznymi i wielowymiarowymi. Ich wyobcowanie, oddaje w pewien sposób konflikt pomiędzy ich zewnętrzną siłą a wewnętrzną kruchością. Poza tym, Knight sprawia, że jego bohaterzy to jednostki balansujące między mrokiem a chęcią poprawy, których droga i przeżycia czyni jeszcze bardziej autentycznymi i porywającymi dla widzów. Czas przypomnieć zatem najbardziej charakterystycznych samotników, których wykreował Knight (a, o których nie potrafimy zapomnieć).
Potrzebujesz MacBooka? Razem z ekspertami Lantre wybraliśmy maszynę dla ciebie 💻🍏👍
Tommy Shelby | „Peaky Blinders”
Tommy, czyli archetypiczny samotnik, który, mimo bycia liderem gangu, często działa w izolacji od innych. Stawia na decyzje oparte na własnym kodeksie moralnym, a nie na konwencjonalnych normach społecznych. Ma wewnętrzny konflikt, walcząc z demonami przeszłości, co czyni go skomplikowaną i odizolowaną postacią. Tommy, jest z jednej strony niezwykle inteligentnym i strategicznie myślącym przywódcą. Z drugiej strony, mrok i trauma nieustannie ściągają go ku katastrofie. Ta estetyka i aura, ukazały niezapomniany magnetyzm na ekranie. Cillian Murphy, który wciela się w postać Tommy’ego Shelby’ego, wielokrotnie wypowiadał się na temat swojego doświadczenia z tą rolą. Wejście w mroczny, złożony umysł bohatera było dla niego równie ważne, co zrozumienie jego złożonej osobowości. W jednym z wywiadów podkreślił:
„To trudna postać, bo Tommy ma w sobie wiele bólu. Jest wewnętrznie złamany, ale na zewnątrz zawsze wygląda na kontrolującego sytuację. Tommy to ktoś, kto jest głęboko uszkodzony psychicznie. Miał traumatyczne przeżycia wojenne, które go kształtują, a jego ambicje, choć potężne, zawsze ściągają go na dno. Grać kogoś takiego, kto zmaga się z własnymi demonami, to przywilej
Źródło cytatu:upi.com
Natomiast o samej współpracy z Knightem powiedział w wywiadzie dla BBC:
Jestem fanem twórczości Stevena Knighta od dłuższego czasu i jakość po prostu wyskoczyła ze strony. Jest po prostu bardzo niezwykła i bardzo wciągająca, a postać Toma Shelby’ego jest swego rodzaju zagadką.
Źródło cytatu: bbc.co.uk
Osobista relacja z postacią
Murphy przyznał, że po zakończeniu każdego sezonu, potrzeba mu było czasu, aby „wyjść” z roli Tommy’ego Shelby’ego. Mówił, że charakter i ciemna natura tej postaci czasami odbijały się na jego samopoczuciu i trudno było mu oddzielić aktorskie wcielenie od codziennego życia. Mimo trudności związanych z graniem tak skomplikowanej postaci, zawsze podkreśla, że jest niezwykle dumny z roli Tommy’ego Shelby’ego. A samą rolę określał, jako jeden z najważniejszych punktów swojej kariery.
Ivan Locke | „Locke”
Cały film to jedno wielkie studium samotności i wielkiego bólu. Grany przez Toma Hardy’ego Ivan wzbudza litość, denerwuje, rozczarowuję. Chcę się go potrząsnąć, przytulić, zrozumieć. A sam Hardy, miał nie lada wyzwanie pracując przy tym projekcie. Cała akcja filmu rozgrywa się w samochodzie, co symbolicznie odzwierciedla izolację Locke’a od świata, który się rozpada. Jego rozmowy telefoniczne z żoną, synami, kochanką i współpracownikami ujawniają, że choć jest fizycznie oddzielony, emocjonalnie przeżywa burzę. To samotne, nocne zmaganie z konsekwencjami swoich decyzji przypomina klasycznych tragicznych bohaterów, którzy muszą sami stawić czoła swojemu przeznaczeniu. To ktoś, komu nie można pomóc. Jednak nie sposób go też do końca znienawidzić, prawda?
Kilka godzin dziennie w samochodzie
Ciekawostką, o której mówił Hardy, był sam proces powstawania filmu. „Locke” został nakręcony w ciągu kilku dni, a Hardy pracował po kilka godzin dziennie w samochodzie, podczas rzeczywistej jazdy po autostradach. Każda scena, była nagrywana w czasie rzeczywistym, co sprawiało, że aktor musiał zachować pełną koncentrację przez długi czas.
“To było bardzo intensywne, ale reżyser (Steven Knight) stworzył warunki, które umożliwiły mi pełne zanurzenie się w tej postaci.”
Źródło cytatu: variety.com
Nikolai Luzhin | „Eastern Promises”
W filmie o rosyjskiej mafii w reżyserii David’a Cronenberg’a (Knight natomiast odpowiadał za scenariusz). Głowna postać, czyli Nikolai (grany przez Viggo Mortensena) jest postacią, która porusza się w świecie pełnym przemocy i zdrad, jednocześnie starając się utrzymać własny moralny kompas. Jest tajemniczy, działający samotnie, z wieloma sekretami, które czynią go jeszcze bardziej odizolowanym. A sekrety i tajemnice, to jest zdecydowanie to, co pociąga każdego podczas seansu. Dużo tutaj brutalności. Jeszcze więcej walki o własne morale, które nie zawsze można zachować, a sama ich chwiejność, zawsze zależy od sytuacji w jakiej stawia życie. Nie można być pewnym wszystkiego. Nigdy nie można mówić nigdy.
Motyw samotnika w stylu Knighta
Knight często stawia swoich bohaterów na przysłowiowej krawędzi dwóch światów – osobistego i społecznego. Tak, jakby testował ile w stanie są wytrzymać. Jego postaci to zazwyczaj ludzie, którzy nie mogą odnaleźć pełnej akceptacji w społeczeństwie lub odrzucają normy, aby pozostać wierni sobie. Czuć ich rozterki i wewnętrzną walkę pomiędzy lojalnością wobec bliskich, a własnymi celami czy przekonaniami. Dzięki temu samotnicy w jego produkcjach, są wyjątkowo złożonymi charakterami, nieustająco balansującymi na granicy dobra i zła. I, równie nieustająco magnetycznymi i fascynującymi.
Postać antybohatera
Dlaczego tak kochamy samotników? Przecież biorą na swoje barki rolę antybohaterów – postaci niekoniecznie moralnie idealnych, które jednak budzą sympatię dzięki swojej złożoności. Jednak to antybohaterowie są bardziej realistyczni, ponieważ ich wady i słabości są bardziej zgodne z rzeczywistością. Ich, pewnego rodzaju ludzki pierwiastek powoduje, że czujemy bliższą relację z takim oto niespecjalnie wyidealizowanym, niż z kimś kto prowadzi perfekcyjne (absolutnie nierealne przy tym) życie. W dobie filtrów i sztuczności oraz cudownego świata sociali, nasze umysły pragną rozterek Ivana Locka czy trudnych decyzji Tommy’ego.
Odkrywanie głębszych emocji
Świat filmu i seriali, od zawsze ukazuję nam najróżniejsze stadia samotników. Bohaterowie zmagający się z głębokimi emocjami – bólem, stratą, gniewem, czy pragnieniem odkupienia wciąż są nam bliscy. Może przez to, że są bardziej realni wydają się o wiele bardziej angażujący i bliscy rzeczywistości? Przecież fascynacja wielowymiarowymi postaciami, które walczą z własnymi demonami i systemem społecznym, jest dokładnie tym czego potrzebujemy. Oraz przeciwnością lukrowanego świat, który jest wszędzie. Dlatego w opozycji do tego, mamy Steven’a Knight’a. On zdecydowanie nie daje ulgi swoim bohaterom. Udowodnił, że najlepsze jest to, co początkowo wydaję się szare, fascynujące i dziwne. Najbardziej pragniemy tego, co przypomina zwykłe decyzje i trudny życia. Chcemy więcej Steven!
Tekst: Marta Duszyńska