Dominique Pelicot, 68-letni emeryt, stał się centralną postacią jednej z najbardziej kontrowersyjnych spraw kryminalnych we Francji. Proces, który trwał ponad cztery miesiące, wzbudził ogromne emocje zarówno w kraju, jak i za granicą. Oskarżenia wobec niego dotyczyły brutalnych przestępstw seksualnych, w tym wieloletniego wykorzystywania swojej żony i innych kobiet. Sprawa wywołała liczne pytania o psychikę i motywy sprawcy.
Dziwaczna osobowość Dominique Pelicot
Pelicot był opisywany przez psychiatrę, dr. Laurenta Layeta, jako osoba pełna pewności siebie, określana we Francji słowem „élan”. Jego zadbany wygląd i pewne zachowanie kontrastowały z brutalnymi czynami, o które był oskarżony. Dr Layet wskazał na wyraźny dysonans między wizerunkiem publicznym przykładnego obywatela, a przestępstwami Pelicota.
Podczas procesu eksperci próbowali zrozumieć, czy zachowania Pelicota mogą wynikać z poważnych zaburzeń psychicznych. Argumentowano również, że mógł mieć „podzieloną osobowość”. Jednak specjaliści ostatecznie wskazali, że bardziej adekwatnym terminem do opisania jego działań jest osobowość antyspołeczna.
Zbrodnie z przeszłości
Śledztwo ujawniło, że Pelicot miał na koncie wcześniejsze oskarżenia o przestępstwa seksualne. W 1999 roku podejrzewano go o próbę gwałtu na agentce nieruchomości. Nowoczesne badania DNA połączyły go z tą sprawą, otwierając drogę do powiązania go z innymi niewyjaśnionymi przestępstwami.
Wyrok i szczegóły procesu
Dominique Pelicot został skazany na 20 lat więzienia za brutalne przestępstwa seksualne, w tym wielokrotne gwałty na swojej byłej żonie, Gisèle Pelicot. Ujawniono, że przez niemal dekadę (2011-2020) odurzał ją lekami psychotropowymi, co umożliwiało mu organizowanie przestępczych procederów z udziałem innych mężczyzn.
W trakcie procesu Pelicot przyznał się do winy, mówiąc: „Jestem gwałcicielem, tak jak inni na tej sali”. Nagrania i szczegółowe relacje ujawniły przerażające metody działania oskarżonego, w tym instrukcje dla innych mężczyzn, jak postępować z nieprzytomną ofiarą.
Gisèle Pelicot: Symbol odwagi
Żona Dominique’a, Gisèle Pelicot, stała się symbolem walki z przemocą seksualną. Jej publiczne wystąpienia przełamały tabu związane z byciem ofiarą. Dzięki swojej determinacji zainspirowała wiele kobiet do ujawniania własnych przeżyć.
Jej historia przyczyniła się do powstania nowych ruchów społecznych, które domagają się surowszych przepisów oraz większego wsparcia dla ofiar przemocy.
Solidarność kobiet w walce z przemocą
Sprawa Dominique Pelicot wywołała poruszenie wśród ruchów feministycznych i organizacji praw kobiet we Francji. Wzrost świadomości społecznej na temat przemocy seksualnej skłonił wiele kobiet do głośnego mówienia o swoich doświadczeniach.
Solidarność kobiet okazała się kluczowa w budowaniu przestrzeni wsparcia i bezpieczeństwa dla ofiar przemocy. Dzięki temu ofiary czują się mniej osamotnione i mają większą szansę na sprawiedliwość.
Nieprawdziwe statystyki dotyczące gwałtów w Polsce
Według danych Eurostatu, w 2021 roku we Francji odnotowano 33 918 zgłoszonych przypadków gwałtu, co stanowi około 0,5 na 1 000 mieszkańców. W Polsce w tym samym roku zgłoszono 582 przypadki, co przekłada się na około 0,015 na 1 000 mieszkańców. Dla porównania, w Szwecji odnotowano 9 314 przypadków, co daje około 0,9 na 1 000 mieszkańców.
Należy jednak zauważyć, że statystyki te nie odzwierciedlają pełnej skali problemu, ponieważ wiele przypadków gwałtu nie jest zgłaszanych. Różnice w definicjach prawnych i procedurach zgłaszania w poszczególnych krajach również mogą wpływać na te liczby.
