To co teraz skupia twoją uwagę – a także podczas przeglądania tablicy Facebooka, Twittera, czy Instagrama – stanowi temat serii zdjęć francuskiego fotografa, Antoine’a Geigera. Spod jego cyfrowego pędza wyłaniają się złowrogie wizje telefonów zasysających dusze, niczym okrutne dementory z filmów o Harrym Potterze.
Prace Geigera, zaledwie dwudziestoletniego artysty, przedstawiają ludzi, których twarze zostały zassane przez ich własne telefony. Projekt, zatytułowany ,,SUR-FAKE” dotyka problemu uzależnienia od narzędzi technologii, które już dawno przeniknęły do naszej sfery prywatnej. Pokazuje skutki alienacji społecznej, nieutożsamiania się z własnym ciałem, a w szerszym kontekście, z całym światem fizycznym.
–Projekt powstał bardzo spontaniczne – mówi Geiger –Byłem w metrze lub w muzeum. Mogłem dosłownie zobaczyć twarze ludzi zatopione w ekranach, niczym tożsamość zagubiona w poza kosmicznej przestrzeni technologicznej. Tak jakby rzeczywistość została rozciągnięta.
Niedługo potem swoje niesamowite odczucia przedstawił na fotografiach. Smartfony, tablety i inne narzędzia technologii przenoszą nas na drugą stronę, gdzie wszystko dzieje się szybciej i łatwiej. Tworzą równoległą rzeczywistość, w której często szukamy schronienia, gdy prawdziwe życie staje się zbyt uciążliwe. Jednoczenie jednak kradną momenty, które dzieją się wokół nas. Zdjęcia Geigera są bardzo podobne do zdjęć Maxa Caballari, innego artysty zainteresowanego wpływem technologii na nasze codzienne życie. Zachęcamy do zapoznanie się z pracami obojga fotografów, przedstawiającymi smutny obraz życia w 2015 roku.
tekst | Agata Wojciechowska