Ktoś znowu to zrobił. Skok z najwyższego budynku w Polsce – Varso Tower – trafił do sieci i w kilka godzin zdążył obiec cały internet. 230 metrów nad ziemią, jeden moment, zero marginesu błędu. Warszawa znów poczuła adrenalinę.
Nagranie ze skoku z Varso Tower
Na nagraniu opublikowanym na YouTube widać mężczyznę, który wyskakuje z tarasu widokowego Varso Tower i po kilku sekundach lotu otwiera spadochron nad centrum stolicy. To klasyczny BASE jump — ekstremalna forma skoku spadochronowego z obiektu stałego (Building, Antenna, Span, Earth). W tym wypadku litera „B” jak „Building” pasuje idealnie.
Czym jest BASE jumping?
BASE jumping to skrót od Building, Antenna, Span, Earth — czyli czterech rodzajów obiektów, z których skaczą śmiałkowie. W przeciwieństwie do klasycznych skoków spadochronowych z samolotu, tutaj wszystko dzieje się bardzo nisko i bardzo szybko. Czas na otwarcie spadochronu to sekundy, margines błędu praktycznie nie istnieje. Ale dla tych, którzy to robią — to właśnie w tym tkwi magia.
Pierwszy udokumentowany skok BASE miał miejsce w 1978 roku, kiedy Carl Boenish — amerykański pionier tego sportu — skoczył z El Capitan w Yosemite. Od tamtej pory BASE jumping stał się globalnym fenomenem, balansującym między wolnością a zakazem. W wielu krajach (także w Polsce) takie skoki są formalnie nielegalne, ale środowisko jumperów działa po cichu, z pełnym szacunkiem dla ryzyka i sztuki przetrwania.
BASE jumping w Warszawie – historia adrenaliny
Stolica widziała już niejedno. Skoki z hotelu Marriott (m.in. przez Felixa Baumgartnera), z Warsaw Spire, a teraz – z Varso Tower. Warszawa powoli wyrasta na nieoficjalny hub BASE jumpingowy Europy Środkowej. Może to ten kontrast między biurowcami a odwagą, a może po prostu polska dusza, która lubi testować granice.
Dla jednych to szaleństwo, dla innych – medytacja w locie. W końcu BASE jumping to nie tylko sport, ale też filozofia: zaufanie sobie, sprzętowi i chwili. Bez asekuracji, bez publiczności, bez drugiej szansy.
Kto skoczył z Varso Tower?
Tożsamość skoczka nie jest znana. Możliwe, że to ktoś z europejskiego środowiska BASE jumperów – grupy, która żyje między niebem a paragrafem. Film pojawił się w sieci 9 października 2025 i natychmiast rozpalił wyobraźnię widzów. Policja analizuje nagranie, a my… no cóż, my analizujemy tylko, jak bardzo trzeba kochać wolność, żeby zrobić coś takiego.
Jedno jest pewne: nawet jeśli prawo za tym nie nadąża, BASE jumping ma w sobie coś pierwotnie ludzkiego — pragnienie, żeby choć na chwilę oderwać się od ziemi i poczuć, że wszystko jest możliwe.
Skok Felixa Baumgartnera z hotelu Marriott w Warszawie
Zanim ktoś odważył się wyskoczyć z Varso Tower, zrobił to już sam Felix Baumgartner – człowiek, który kilka lat później zapisał się w historii, skacząc z krawędzi kosmosu. Wcześniej jednak odwiedził Warszawę i wziął na cel dach hotelu Marriott, czyli wieżowca wchodzącego w skład kompleksu LIM Center przy Alejach Jerozolimskich.
To właśnie tam, na wysokości około 140 metrów, wczesnym rankiem wykonał jeden z pierwszych BASE jumpów w Polsce. Na nagraniu, które krąży do dziś na YouTube, widać moment, gdy Baumgartner odrywa się od dachu i spokojnie otwiera spadochron nad centrum miasta. Skok był częścią jego serii miejskich wyzwań w Europie i do dziś uchodzi za jeden z najbardziej kultowych momentów polskiej sceny BASE.
Zresztą — dla kogoś, kto później wyskoczył z 39 kilometrów nad Ziemią, 140 metrów nad Warszawą to pewnie była tylko rozgrzewka.
Zobacz nagranie:
-
W budynku hotelu Marriott w Warszawie (obecnie LIM Center) w 2002 roku (lub około tego czasu) wykonano pierwszy skok BASE z jego dachu. Wikipedia
-
Hotel Marriott był częścią wieżowca LIM Center — budynek 140 m wysokości, należący przez lata do sieci Marriott.
Zobacz też:
Polscy BASE jumperzy – kompilacja skoków
Zobacz też:







