Z najnowszym projektem Ma Yangsong z MAD architects związane jest wiele sprzecznych zdań, dotyczących jego kształtu. Są opinie, że przypomina zanurzony pączek. Inni twierdzą, że podkowę. Pamiętacie, plastikowe, kolorowe sprężynki, którymi bawiliście się w dzieciństwie? Według mnie właśnie je przypomina hotel Sheraton.
1, 5 $ miliardowa inwestycja zajmuje 100 metrów wysokości i 116 szerokości. Zarezerwować można 321 pokoi. Do wyboru są apartamenty, wille i apartamenty prezydenckie. Wszystkie pokoje z widokiem na jezioro Tai, trzecie co do wielkości w Chinach. Znajdziemy tutaj siłownię, spa, basen i sale konferencyjne.
Sheraton ma prostą geometryczną formę i składa się z dwóch łuków. Ciężka konstrukcja hotelu wymagała innowacyjnych rozwiązań technicznych. Przy budowie wykorzystano rdzenie żel – betonowych rur.
Rytmiczna kompozycja hotelu, widoczna jest dzięki zastosowaniu na przemian przekładanych szkłem, aluminiowych pasów.
Co ciekawe, przemieszczanie się gości między stronami hotelu, byłoby prawie niemożliwe, gdyby nie niekonwencjonalne rozwiązanie. W podziemiach znajdują się specjalne przejścia, dzięki którym szybko można przejść z jednej część do drugiej.
W nocy Sheraton podświetlają zmieniające kolor led’owe lampy. Ich odbicie w tafli jeziora przypomina blask księżyca. Zabawa ze światłem tworzy romantyczną atmosferę w nocy.
Części wewnętrzne i zewnętrzne układają się w spójną całość. W środku, na sufitach umieszczono łuki, które stanowią odwołanie do elementów, z których zbudowany jest hotel z zewnętrznej strony. Jego bogaty wygląd potęgują złote elementy wyposażenia.
Tekst | Inez Ali