Rewolucja Alicii Keys

alicia keys bez makijażu

Alicia Keys na dobre zrezygnowała z makijażu. Artystka ma już dosyć chowania się, ukrywania swojego „prawdziwego ja”. Stawia na naturalność i ma nadzieję, że wywoła to rewolucję, pomagając tym samym innym kobietom, które nie wyobrażają sobie dnia bez nałożenia na siebie „maski”.

Wszystko zaczęło się od sesji do najnowszego singla Alicii Keys In Common. Piosenkarka przyszła do studia zaraz po siłowni, chciała najpierw wziąć prysznic i przygotować do zdjęć. Jednak fotografka, Paola Kudacki, stwierdziła, że chce ją sfotografować właśnie tak – w szalu na głowie, przepoconym podkoszulku i bez makijażu – surowo i prawdziwie, tak jak brzmi jej muzyka. Mimo że Keys na początku była niepewna, gdy zaczęły robić zdjęcia, poczuła się silniejsza, bardziej wolna i piękniejsza niż kiedykolwiek wcześniej.

Po sesji do In Common Keys zrozumiała, że to jest właśnie to. W otwartym liście napisała: „Boże, mam nadzieję, że to będzie rewolucja. Bo nie chcę się już dłużej chować. Nie moją twarz, nie mój umysł, nie moją duszę, nie moje myśli, nie moje marzenia, nie mój wysiłek, nie mój rozwój emocjonalny. Nic.” Miała dosyć nakładania maski, ciągłego oceniania kobiet na podstawie ich wyglądu i dążenia do perfekcji. Jej wizerunek bez makijażu nie obejmuje jedynie sesji zdjęciowej oraz teledysku In Common, ale też samą trasę koncertową.

Oferta pracy w HIRO

Szukamy autorów / twórców kontentu. Tematy: film, streetwear, kultura, newsy. Chcesz współtworzyć życie kulturalne twojego miasta? Dołącz do ekipy HIRO! Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej


Alicia Keys bez makijażu, sesja do singla In Common, naturalność

W czasach kultu wyglądu, gdy wszystkie oczy kierują się na Zachód, a kanony piękna wyznaczają modelki, aktorki i piosenkarki, takie akcje są jak najbardziej potrzebne. Po sesji Alicii Keys na Instagramie pojawiło się ponad 12 milionów zdjęć z hashtagiem #nomakeup, z czego spora część odnosiła się właśnie do piosenkarki.

Obecnie znaczna ilość kobiet nie wychodzi do sklepu czy nawet nie wynosi śmieci bez makijażu. Dziewczyny zaczynają się malować w coraz młodszym wieku. Często dziwię się widząc gimnazjalistki bądź licealistki, które wyglądają na dojrzalsze ode mnie i znają takie techniki robienia make-upu, o których ja nawet nie mam pojęcia. Nie przypominam sobie z moich czasów gimnazjalnych, by uczennice tak dbały o swój makijaż; jakieś kosmetyki – oczywiście, ale nie idealny make-up rodem z youtubowe’ych vlogów o malowaniu. Bardziej zaczęło się to rozkręcać w liceum, jednak też na spokojnie. To oczywiste i nie ma w tym nic dziwnego, że nastolatki w tym okresie zwracają ogromną uwagę na wygląd, chcą się podobać innym i być lubiane. Tylko czemu to musi wiązać się ze spędzaniem tyle czasu w łazience, by przypodobać się innym (w tym niestety również sobie)? I jak tak zaczyna się w młodości, potem to ciągnie się przez lata. Wyjście gdziekolwiek bez makijażu wydaje się niemożliwością.

Alicia Keys w sesji do Vanity Fair, bez makijażu

Niestety, panuje chyba pewna opinia, że jak kobieta przyjdzie np. na ważne spotkanie bez makijażu, to znaczy, że się nie przygotowała, że jej nie zależy, że o siebie nie dba, że zaspała i nie miała na to czasu. A to tylko bardziej pokazuje, że kobieta nie maluje się dla siebie, tylko dla innych. Tak, jakby w jej obowiązku leżało zadowalanie innych i spełnianie ich oczekiwań, nawet w kwestii własnego wyglądu.

W swojej piosence When a Girl Can’t Be Herself Keys napisała:

In the morning from the minute that I wake up / What if I don’t want to put on all that makeup / Who says I must conceal what I’m made of / Maybe all this Maybelline is covering my self-esteem.

Także pamiętajcie dziewczyny – naturalność jest najpiękniejsza, a „pomaganie naturze” czasem może nam wyjść na niekorzyść!

tekst | Lena Maksiak

5/5 - (2 votes)

Lubisz nas? Obserwuj HIRO na Google News