Laetitia Dosch to wyrazista gwiazda francuskiego kina, która niedawno zabłysnęła w nowym filmie – Paryż i dziewczyna.
Laetitię poznajemy w momencie, w którym nie ma niczego poza torbą z ubraniami i kotem byłego kochanka. I choć Paryż kojarzy nam się z romantycznym miastem zakochanych w Paryż i dziewczyna oglądamy go w trochę innej wersji. Przede wszystkim – w wersji miejsca, na które nie każdego stać. Bohaterka świeżo po rozstaniu jest bezdomna, bezrobotna i załamana. Na szczęście nie trwa to długo. Odgrywana przez Laetitię Paula jest chodzącą katastrofą. Swoimi wybuchami i sposobem mówienia przypomina wyrośnięte dziecko. My możemy jedynie zadać sobie pytanie: czy jesteśmy oburzeni, zauroczeni a może zatroskani?
Reżyserski debiut Leonor Serraille zgarnął w Cannes nagrodę Camera d’Or, dzięki historii o dziewczynie, która wygrała z biedą dzięki swojej wrodzonej spontaniczności. Paula szybko znalazła pracę jako sprzedawczyni bielizny i niania. Bolą mnie rzeczy, których jeszcze nie zdążyłam zrobić – mówi bohaterka, co od razu przywołuje skojarzenia z filmem Francess Ha, w którym pojawia się właśnie Greta Gerwig.
Film przekazuje ważne wartości moralne – opowiada aktorka. Mówi o sytuacji w Paryżu, samotności i braku pieniędzy. To dziwne mówić o tym w drogim hotelu – stwierdziła podczas wywiadu.
Paryż mnie przygnębia – wzdycha Dosch – Jeśli marzycie o tym, żeby tam mieszkać, musicie być bardzo samodzielni, inaczej po 10 sekundach zderzycie się ze ścianą. Leonor chciała pokazać w tym filmie, że Paryż może rozczarowywać. Może to jest romantyczne miasto pełne marzeń, ale jest też niesamowicie brutalne. Kilka tygodni temu padał tam śnieg, a setki imigrantów mieszkało w namiotach. Nagle pojawili się policjanci, którzy kazali zwinąć im te namioty. To było bardzo przykre.
Czytaj również: Przewodnik po życiu Jemimy Kirke, czyli Jessy z serialu Girls
Dosch miała już kontakt z kinematografią. Pracowała m.in. z Catherine Corsini i Justine Triet. Reżyserka obsadziła Laetitię po wygoogle’owaniu jej zdjęć. Powiedziała, że mojego wyglądu nie da się opisać – mówi aktorka – Czasem wychodzę pięknie, czasem nie. Czasem wyglądam za grubo, a czasem za chudo. Nie miała pojęcia, kim jestem. Czy to komplement? Za pierwszym razem tak, ale gdy to się zdarza cały czas…
Przygotowując się do filmu, Dosch i Serraille obejrzały razem Nagich Mike’a Leigha i naśladowały metody reżysera podczas prób. Bardzo dużo rozmawiałyśmy. Dałyśmy sobie czas na poznanie siebie i stworzenie tej postaci. Zbudowałyśmy wizję kobiety, którą chciałyśmy zobaczyć na ekranie. To odpowiedź na to, co dzieje się we francuskim kinie: o traktowaniu kobiet, o tym, że zawsze muszą być słodkie i zadawać głupie pytania.
Początkowo można spodziewać się czegoś na podobieństwo Wszyscy szukają kota Cedrica Klapisha z 1996 roku – kolejnej historii o wygłupiającej się Paryżance związanej z kotem. Ten film okazał się jednak mocniejszy. Porusza także ważne tematy jak zdrowie psychiczne, przemoc seksualna i aborcja. Dlatego wszelkie porównania się nie sprawdzają. Oczywiście przychodzi na myśl Francess Ha. Pewien dziennikarz napisał, że Dosch jest francuską odpowiedzią na Gretę Gerwig.
To akurat bardzo miłe porównanie. Chociaż trochę boimy się, że podobieństwo okaże się zbyt duże. Zwłaszcza przez wizerunek lekko szurniętej dziewczyny. Chciałyśmy, żeby Paula była kimś pomiędzy Francess Hą a Sue (Sue Lost in Manhattan). Musi pogodzić swoje wewnętrzne dziecko ze znalezieniem pracy i skupieniem się na poważnych sprawach.
Serraille mówi też o tym, że inspiracją była Winona Rider – nie Greta Gerwig. Jest w takim samym wieku, jak Winona w Czarnym Łabędziu. I tak jak Winona, Paula lubi podkradać rzeczy.
Największą zdobyczą Pauli jest kot jej byłego kochanka, którego ukradła. Zwierzak stał się drugą gwiazdą tego filmu. Jest bardzo popularny w gejowskich kalendarzach. Uwielbiam tego kota. Chciałam zrobić nam wspólne zdjęcie, ale chyba mu się nie podobało. Może przez to, że byłam naga? Może nie podobał mu się mój zapach.
Po rozstaniu Paula nawiązuje relację z ochroniarzem Ousmane, granym przez Souleymane’a Seye’a. To bardzo ważne, że w filmie pojawia się czarnoskóry bohater – mówi Dosch – W Francji jest mnóstwo czarnoskórych osób, a jednak we francuskich filmach możemy oglądać tylko białych 50-latków. Ma córkę. Pracuje w supermarkecie, chociaż marzył o zostaniu prawnikiem. Jestem pełen kompleksów.
Paryż i dziewczyna sprawił, że nazwisko Dosch stało się już znacznie bardziej rozpoznawalne. Jeśli nie na świecie, to przynajmniej w Paryżu. Aktorka ma całą listę ulubionych reżyserów jak Hong Sang-soo, James Gray, Jacques Audiard czy Miguel Gomes. Gdybym mogła pracować z Mike’iem Leigh przez pół roku, a potem nie robić nic poza spotykaniem się z ludźmi, byłabym wniebowzięta. Uwielbiam relacje, które łączą aktorów. Nie podoba mi się sposób, w jaki patrzy się na pracę we Francji. Tutaj lubią osobowości. We Francji, jeśli jesteś aktorką, wcale nie musi za tym stać jakaś wielka praca. Po prostu stwierdzają, że masz to w naturze i umieszczają cię na ekranie.
Zawsze taka jestem – mówi Dosch – Właśnie tego Paula uczy się podczas filmu. Słucha własnych pragnień. Dlatego to zdanie niesie nadzieję. Dla kobiety bardzo ważne jest znalezienie własnego głosu. To wymaga mnóstwa pracy, bo pojawiają się liczne ograniczenia. Jeśli kobieta myśli “nie”, powinna powiedzieć “nie”. Mija trochę czasu, zanim zaczynamy rozumieć, czego chcemy i powinniśmy być z tego dumne.
Tekst: Mateusz Sidorek