Powieściowy sequel „Tamtych dni, tamtych nocy” wkrótce ujrzy światło dzienne

Chłopak wyglądający przez okno, oparty o książki

Powieść André Acimana Tamte dni, tamte noce, podobnie jak jej ekranizacja, podbiła serca widzów na całym świecie. Spekulacje na temat sequela powieści krążyły w sieci już długo, teraz mamy potwierdzoną informację: sequel jest już w drodze!

Książka będzie zatytułowana Find Me, a akcja powieści będzie się toczyła kilka lat po zakończeniu fabuły pierwszej książki. Wydawnictwo Farrar, odpowiedzialne za publikację książki w języku angielskim, podrzuciło nam kilka spoilerów, czego możemy spodziewać się po sequelu.

W Find Me Aciman skupi się na ojcu Elio — Samuelu. Ojciec, po rozwodzie, będzie planował podróż z Florencji do Rzymu, by odwiedzić Elio, który rozpoczął karierę pianisty. Przypadkowe spotkanie w pociągu doprowadzi do tego, że wkrótce życie Samuela definitywnie ulegnie zmianie. Elio wkrótce przenosi się do Paryża, gdzie także będziemy świadkami pewnego romansu, a Oliver — obecnie profesor w północnej Nowej Anglii z dwójką prawie dorosłych synów, nagle zaczyna rozważać powrót do Europy.

Oferta pracy w HIRO

Lubisz tematy związane z muzyką, filmem, modą i chcesz współtworzyć życie kulturalne twojego miasta? Dołącz do ekipy HIRO! Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej


Równolegle z pogłoskami o powieściowym sequelu, zaczęły krążyć te o filmowej kontynuacji powieści, ale Armie Hammer (grający Oliviera), w wywiadzie dla Vulture, bez ogródek powiedział: Jeśli kręcilibyśmy drugą część filmu, myślę, że bylibyśmy rozczarowani. Nie sądzę, że to będzie miało miejsce. Owszem, krążyły takie pogłoski, ale wynikały one z faktu, że ludzie byli podekscytowani filmem i nam ta ekscytacja się udzieliła.

No cóż, nawet jeśli sequel nie zostanie przeniesiony na duży ekran, to nadal będziemy mogli cieszyć się powieścią. Światowa premiera zaplanowana jest na październik 2019.

Czytaj również:
„Osiem białych nocy” to nowa książka autora powieści „Tamte dni, tamte noce”. Mamy przedpremierowy fragment!
Instagram, który zamienia kadry z „Call Me By Your Name” w sztukę
Kontrowersyjna scena, której nie zobaczysz w filmie „Call Me By Your Name”!
Rate this post

Lubisz nas? Obserwuj HIRO na Google News