Pierwszy na świecie bar dla skacowanych

Kobieta w niebieskiej piżamie leży w łóżku

Każdy z nas dobrze zna uroki imprezowania, a jeszcze lepiej ich konsekwencje następnego dnia rano. Noc była super, o czym mówi wasz debet na karcie i wasza pękająca głowa. O ile z tym pierwszym musicie poradzić sobie sami, tak waszego kaca możecie oddać w ręce specjalistów. Czy jesteśmy właśnie świadkami narodzin nowego poimprezowego trendu?

W Amsterdamie powstał właśnie pierwszy na świecie bar dla skacowanych. I nie chodzi tutaj o słynną zasadę „czym się strułeś, tym się lecz”, wręcz przeciwnie. Hangover Bar jest otwarty od 10:00 do 18:00 i uwierzcie — nie znajdziecie tutaj ani kropli alkoholu. Czekać na was będą natomiast luksusowe łóżka, telewizor i wszystko, czego potrzebujecie, aby wrócić do świata żywych (tzn. trzeźwych).

Czytaj również: 5 sposobów na miażdżący „the day after”

Dwóch mężczyzn leży na łóżku pod niebieskim kocem, w tle dwie kobiety w piżamach w łóżku

Oferta pracy w HIRO

Lubisz tematy związane z muzyką, filmem, modą i chcesz współtworzyć życie kulturalne twojego miasta? Dołącz do ekipy HIRO! Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej


Elektrolity, hektolitry wody, odtruwające z toksyn soki i jedzenie — dużo jedzenia! Dla tych w krytycznym stanie poalkoholowym czeka bar z maskami tlenowymi oraz masaże. Czas możecie spędzić dowolnie, oglądając milion odcinków ulubionego serialu na Netflixie, czy grając ze znajomymi w tenisa stołowego.

Jakie są zasady wejścia do Kac Baru? Poziom alkoholu w waszej krwi musi przekraczać dozwoloną normę, więc ci, którzy chcieliby spędzić tam dzień dla samego lansu i zdjęć na Instagramie, niestety, nie zostaną wpuszczeni. Wybraną lożę, czyli wasze łóżko można zarezerwować online. Jeśli na wejściu przejdziecie pozytywnie test na obecność alkoholu w organizmie — raj dla skacowanych otworzy wam swoje bramy. Czekamy z niecierpliwością, kiedy podobna inicjatywa pojawi się u nas, bo w przeciwnym wypadku będziemy zmuszeni przeprowadzić się do Amsterdamu, albo jak dotychczas — umierać we własnych łóżkach!

Tekst: Klarysa Marczak

 

3,7/5 - (6 votes)

Lubisz nas? Obserwuj HIRO na Google News