Kobiety kochają buty i nierzadko muszą cierpieć z ich powodu. Stąd intrygująca nazwa wystawy w muzeum V&A w Londynie – „Shoes: Pleasure and Pain”. To historia oraz przegląd najciekawszych butów w jednym budynku. Od luksusowych, królewskich par, do niebezpiecznie wysokich szpilek. Naprawdę jest na czym zawiesić oko. Nie tylko dla damskiej części zwiedzających.
Muzeum Wiktorii i Alberta przedstawia szeroką kolekcję butów, ukazując obsesję, która od wieków panowała – i wciąż panuje – nad ludźmi. Wystawa zawiera ponad dwieście pięćdziesiąt różnych par i jest podzielona tematycznie. Znajdziemy tu też buty niepraktyczne, czysto dekoracyjne, bo nie wszystkie są stworzone po to, by je nosić. W dużej mierze to dzieła sztuki, które się podziwia. Prawdziwą gratką jest obuwie pochodzące z produkcji filmowych takich jak „Czarnoksiężnik z Krainy Oz” czy „Kopciuszek”.
Niektóre eksponaty nigdy wcześniej nie opuściły swojego kraju pochodzenia. To kolejny powód, który wpływa na atrakcyjność wystawy. Niesamowite okazy pochodzące z Dalekiego Wschodu czy Europy, datowane nawet na dwa tysiąclecia wstecz, będą godnym towarzystwem dla butów najsłynniejszych projektantów – Manolo Blahnika, Christiana Louboutina, Prady czy Jimmy’ego Choo.
Dlaczego tak bardzo je kochamy? Buty często służą jako forma ekspresji, określają nasz status społeczny. Dzięki nim możemy uwodzić czy demonstrować to, kim jesteśmy. Same mogą być dopełnieniem stroju, a nawet jego głównym, mocnym elementem.
HIRO Technologia. Porównanie Sonos ACE i AirPods Max.
Ponoć przeciętna kobieta posiada co najmniej dwadzieścia par butów. Kiedy mowa o tej części garderoby, na myśl przychodzi również bohaterka słynnego serialu „Seks w wielkim mieście”, Carrie Bradshaw. Nieraz brakowało jej na czynsz, kiedy nie mogła oprzeć się zniewalającym projektom cenionych na całym świecie twórców.
Kuratorką wystawy, która potrwa od 13 czerwca 2015 do 31 stycznia 2016 roku, jest Helen Persson. Specjalistka od spraw tekstyliów i odzieży przyznaje, iż buty to przyjemność z odrobiną bólu. Jednak akceptujemy te dwa ekstrema, uznajemy za rzecz oczywistą. Wspomina również, że ich zadanie polegało na zgłębieniu mocy, jaką posiadają buty oraz statusu, jaki dzięki nim zyskujemy.
tekst | Aleksandra Berezowska