Nowo powstałe miejsce w Londynie, Alcoholic Architecture, proponuje rewolucyjny sposób spożywania alkoholu. Zamiast pić drinki, można wchłonąć ich opary przez oczy i płuca.
Chociaż pomysł wydaje się absurdalny, a wręcz niezdrowy, okazuje się, że wcale takim nie jest. Podczas konsumpcji poprzez wchłanianie, omijamy wątrobę, więc przyjmujemy do organizmu 40% mniej tuczących trunków, a uzyskujemy taki sam skutek, jak podczas picia. Na pomysł wpadł duet Sam Bompas i Harry Parr, który słynie ze spektakularnych kulinarnych wydarzeń. Alcoholic Architecture odznacza się specyficznym stylem. Wpływ na to ma chociażby lokalizacja. Pub znajduje się w wiktoriańskiej piwnicy budynku Borough Market – miejscu, gdzie wcześniej był klasztor. Stało się to inspiracją dla nazw drinków, które w tradycyjnej płynnej formie, również są dostępne przy barze. Barmani zaproponują nam chociażby Dirty Habit czy Afternoon Penance.
Tajemniczego klimatu dopełnia prawie zupełna ciemność – mrok rozjaśniają świece i kolorowe lampy. Z powodów bezpieczeństwa, czas przebywania w alkoholowej chmurze ograniczony jest do 40 minut, w ciągu których goście wchłaniają równowartość dużego koktajlu. Opary wypompowywane są z ogromnych nawilżaczy powietrza. Każdy, kto chce skorzystać z takiej atrakcji, musi założyć biały kombinezon. Dla najbardziej odważnych dostępne jest dodatkowe pomieszczenie, gdzie wilgotność powietrza wynosi 140%. Powoduje to praktycznie zerową widoczność. Ekstrawagancka rozrywka kosztuje 10 funtów.
HIRO Technologia. Porównanie Sonos ACE i AirPods Max.
Oddychajcie odpowiedzialnie!
tekst | Alicja Cembrowska