Oscary 2023 – faworytami Elvis i Wszystko wszędzie naraz!

Oscary 2023 - Wszystko wszędzie naraz i Elvis są faworytami
Źródło: Kadr z filmu Wszystko wszędzie naraz / Materiały prasowe

Oscary, które uważane są za najważniejsze nagrody w przemyśle filmowym, zbliżają się wielkimi krokami. Każdego roku gala jest prawdziwym świętem kina. Już za 2 tygodnie o statuetki powalczy kilka znakomitych obrazów. Jakie są przewidywania krytyków? Oscary 2023 – faworytami Elvis i Wszystko wszędzie naraz! 

Oscary 2023. O czym opowiada Wszystko wszędzie naraz?

Azjatyccy aktorzy oraz produkcje, w których biorą udział, są na fali wznoszącej. Od czasu wielkiego sukcesu „Parasite” (4 Oscary) w 2020 roku uznanie akademii zdobyły takie obrazy jak Minari (Najlepsza aktorka drugoplanowa Yuh-Jung Youn) czy Drive my Car (Najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy). Ten trend powiela „Wszystko Wszędzie Naraz”, które rozbiło bank, jeśli chodzi o największą ilość oscarowych nominacji w 2023 roku. Ma szansę aż na 11 statuetek, we wszystkich najważniejszych kategoriach. 

Pierwsze skrzypce w filmie grają Azjaci lub osoby azjatyckiego pochodzenia: Michelle Yeoh („Przyczajony tygrys, ukryty smok”, „Jutro nie umiera nigdy”), Stephanie Hsu („Wspaniała pani Maisel”, „Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni”), Ke Huy Quan („Loki”, „’Ohana: Najcenniejszy skarb”) i James Hong („Łowca androidów”, „Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia”). Partneruje im amerykańska obsada z Jamie Lee Curtis („Prawdziwe kłamstwa”, „Na noże”) na czele. Za reżyserię odpowiadają z kolei Daniel Kwan oraz Daniel Scheinert.

Oferta pracy w HIRO

Lubisz tematy związane z muzyką, filmem, modą i chcesz współtworzyć życie kulturalne twojego miasta? Dołącz do ekipy HIRO! Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej


To zdecydowanie film, który potrafi namieszać w głowie! Łączy w sobie klika kontrastujących ze sobą gatunków filmowych: science fiction, kino akcji czy (czarna) komedia. Główną bohaterką “Wszystko, wszędzie, naraz” jest Evelyn Wang (Michelle Yeoh). To borykająca się z wiecznymi problemami finansowymi właścicielka niewielkiej, rodzinnej pralni. Pewnego dnia zostaje wciągnięta w szaloną przygodę. Musi uratować świat przed zagładą, a pomóc jej w tym ma… każde z jej poprzednich wcieleń. Kobieta rozpoczyna emocjonującą podróż w czasie… Czy jej misja się powiedzie?

Pod warstwą rozrywkową obraz zawiera jednak w sobie kilka przesłań, między innymi o sile rodziny, wierze we własne możliwości… Warto go obejrzeć, bo 'Wszystko wszędzie naraz” to film, który zapada w pamięci na długo! 

Elvis. Kolejna filmowa biografia króla rock’and’rolla może zdobyć nawet 8 statuetek!  

Drugim mocnym kandydatem do zdobycia kilku Oscarów jest „Elvis” w reżyserii mistrza musicali, Baza Luhrmanna. Ma on w swoim dorobku takie znane obrazy jak: „Moulin Rouge!”, „Australia” czy „Romeo i Julia”. To jednocześnie jego pierwszy film od czasów kultowego „Wielkiego Gatsbiego”.W tytułowego „Elvisa” wcielił się Austin Butler, który zebrał świetne recenzje widzów oraz krytyków filmowych. Wyrasta on na jednego z najciekawszych aktorów młodego pokolenia. 

Baz Luhrmann przedstawia historię króla rock’and’rolla (Austin Butler) z perspektywy jego relacji z wieloletnim managerem, Tomem Parkerem (w tej roli Tom Hanks). To właśnie on odpowiada za sukcesy Elvisa. Ukazano pełną emocji relacje, którą przeplatają najważniejsze momenty z kariery amerykańskiego piosenkarza. Nie zabrakło nawiązań do jego początków na scenie,  lat największej świetności, momentów rodzinnych (roli, jaką w jego życie odegrała Priscilla Presley), a nawet tragicznej śmierci.

Elvis – ścieżka dźwiękowa

Czym byłby musical bez wspaniałych,  ponadczasowych piosenek? Muzyka Elvisa towarzyszy nam przez cały film. Co ciekawe, utwory wykonuje odtwórca głównej roli, Austin Butler i w starciu z tak kultowym repertuarem, także wypada bardzo dobrze!

Uzupełnieniem ścieżki dźwiękowej są piosenki największych współczesnych gwiazd muzyki popularnej, takich jak: Eminem i CeeLo Green (“The King and I”), Doja Cat (“Vegas”), Kacey Musgraves (“Can’t Help Falling In Love”) czy Maneskin (“If I Can Dream”). 

Elvis, Wszystko wszędzie naraz… Które filmy mają duże szanse na Oscara?

Tar. Kolejny mocny kandydat do zgarnięcia statuetki

„Tar” to najnowszy obraz cenionego reżysera Todda Fielda („Za drzwiami sypialni”, „Małe dzieci”). Udowadnia, że Cate Blanchett jest aktorskim kameleonem. Tym razem przyszło się jej wcielić w fikcyjną postać. Film opowiada o życiu wybitnej kompozytorki Lydii Tar – pierwszej kobiety w historii Niemiec, która została głównym dyrygentem (dyrygentką) wielkiej niemieckiej orkiestry. Historia ukazuje chwile chwały, jak i upadku bohaterki, której idealne życie to tylko iluzja. Kryje się za nim prawdziwy roller coaster przepełniony emocjami i grzechami z przeszłości. Kiedy Lydia zostaje oskarżona o stosowanie przez nią przemocy wobec młodych kobiet jej wizerunek legnie w gruzach…

Film wzbudził sporo kontrowersji. Oburzenia nie kryła ceniona dyrygentka, Marin Alsop. Stwierdziła, że  główna postać została zainspirowana jej historią, a w filmie zaskakująco często można odnaleźć odniesienia do jej życia prywatno-zawodowego:

Tak wiele powierzchownych aspektów „Tar” zdawało się pasować do mojego życia osobistego. Ale kiedy to zobaczyłam, przestałam się tym przejmować, poczułam się urażona. Zostałam obrażona jako kobieta, dyrygentka i lesbijka […] 

Faktem jest, że po premierze „Tar” wielu widzów, jak i krytyków było przekonanych, że obraz jest… filmową biografią! Lydia Tar to fikcyjna postać, ale można w niej dostrzec sylwetki kilku osób, zarówno kobiet, jak i mężczyzn, którzy odegrali ważną rolę w historii muzyki poważnej: Leonarda Bernsteina, Herberta von Karajana czy wspomnianej wcześniej Marin Alsop.

Cate Blanchett zachwyca. Jest autentyczna w swojej roli. Pozwala widzowi wierzyć, że Lydia Tar jest nie tylko wytworem ich wyobraźni. To tym samym jedna z głównych faworytek do zdobycia Oscara w kategorii najlepsza aktorka pierwszoplanowa. W polskich kinach możemy oglądać „Tar” od 24 lutego. Dla prawdziwych kinomaniaków -seans obowiązkowy! 

W trójkącie – 3 nominacje do Oscara

Najnowszy obraz szwedzkiego reżysera Rubena Östlunda („The Square”, „Turysta”). W trójkącie” nominowane jest do Oscarów w trzech ważnych kategoriach (najlepszy film, najlepszy reżyser i najlepszy scenariusz oryginalny). Film został, także nagrodzony Złotą Palmą na 75. Festiwalu Filmowym w Cannes. 

Fabuła opowiada o parze celebrytów, którzy relacjonują każdy moment swojego życia w mediach społecznościowych. Carl (Harris Dickinson) i Yaya (Charlbi Dean) zostają zaproszeni na luksusowy rejs po greckich wyspach. W czasie wycieczki dochodzi do wypadku. Nagły sztorm uszkadza jacht, który zaczyna tonąć. Główni bohaterowie przeżywają katastrofę. Znajdują się jednak na bezludnej wyspie, gdzie muszą walczyć o przetrwanie z innymi ocalałymi. W sytuacji zagrożenia ludzie pokazują swoją prawdziwą twarz, a hierarchia społeczna pozostaje zachwiana…

To swoista metafora naszych czasów i filmowa satyra z ludzi oraz ich zachowań. „W trójkącie” jest słodko-gorzką historią. Ukazuje, że my, społeczeństwo płyniemy statkiem, który obrał kurs na górę lodową. Uderzenie w nią to tylko kwestia czasu.

Zakończenie filmu pozostawia pole do własnej interpretacji. Yaya i Carl opuszczą wyspę? A może pozostaną tam na zawsze? Warto obejrzeć, aby się o tym przekonać!

Ostatni film w karierze

Film jest również ostatnią rolą w karierze południowoafrykańskiej aktorki Charlbi Dean, która uznawana była za jedną z filmowych gwiazd młodego pokolenia. Zmarła w sierpniu 2022 roku w wyniku powikłań po sepsie.

Oscary 2023 – Avatar i „Top Gun: Maverick również z nominacjami 

Nominowane w kategorii „najlepszy film” są również „Avatar: Istota wody” oraz „Top Gun: Maverick”, które można przypisać do kategorii kina rozrywkowego. Do tej pory akademia nie miała w zwyczaju wyróżniać tego typu obrazów w najważniejszych kategoriach. W tym roku jury zdecydowanie postawiło na gatunkową różnorodność. 

Najlepszy film międzynarodowy. Polskie IO z szansą na Oscara!

IO jest najnowszym obrazem wybitnego polskiego reżysera, Jerzego Skolimowskiego. To kolejny znakomity polski film, który ma szansę na Oscara. Zdecydowanie wyróżnia się na tle wielu tegorocznych kandydatów. Jego głównym bohaterem jest… osioł. Widz towarzyszy mu w wędrówce i zmaganiach ze złem tego świata i okrutnym traktowaniem przez człowieka,  który wykorzystuje go dla swoich własnych korzyści i przywilejów. 

O statuetkę dla IO może być jednak bardzo ciężko. Mocnym kandydatem do zdobycia nagrody dla najlepszego filmu międzynarodowego jest niemiecka produkcja „Na zachodzie bez zmian”, nominowana aż w 9 kategoriach. 

Oscarowy wyścig zmierza ku końcowi

Do tegorocznej gali rozdania Oscarów pozostały 2 tygodnie. Emocje rosną z każdym dniem. Po raz trzeci poprowadzi ją amerykański prezenter telewizyjny i komik, Jimmy Kimmel. Faworytami krytyków filmowych pozostają „Wszystko wszędzie naraz” i „Elvis”, ale duże szanse na zdobycie kilku statuetek ma przynajmniej 5 filmów, chociażby „Na Zachodzie bez zmian” oraz Duchy Inisherin (oba po 9 nominacji). Czy doczekamy się niespodzianek? Kto zdobędzie Oscara w kategorii „najlepszy film”? Tego dowiemy się już niebawem! 

KW

Zobacz też: Parasite i co jeszcze? Poznaj inne dzieła Bong Joon-ho!

Parasite i co jeszcze? Poznaj inne dzieła Bong Joon-ho!

5/5 - (3 votes)

Lubisz nas? Obserwuj HIRO na Google News