Ona milczy głośniej niż krzyczę. Pro8l3m w tym, że Flary nie jest o miłości

Mężczyzna w ogniu spadający z dachu

Zdaje sobie sprawę, że nie każdy przesłuchał całe Ground Zero Mixtape. Jestem jednak pewna, że każdy, kto choć raz przesłuchał numer 13 z tej płyty, zostawił go w swoim umyśle, na zawsze. To totalnie przygnębiający kawałek. I jeden z lepszych, jaki dane było mi usłyszeć w tym roku.

Wojna, wojna, mówię jej: dobra, dobra
Patrzy spokojna, chłodna, bo jest do tornad zdolna…

Pamiętam dzień, kiedy pierwszy raz usłyszałam Flary. Puściła mi ten numer moja współlokatorka, za co jej serdecznie dziękuję. Był zimny miesiąc zwany lutym. I pojawił się Pro8l3m. I totalnie mnie kupił. Każdym swoim tekstem. Całe Groud Zero Mixtape to płyta, która coś zmieniła w mojej głowie. Bo co tu dużo mówić… To świetna płyta. Każdy numer na niej ma swoją historię, ale całość łączy się w jedno.

Oferta pracy w HIRO

Lubisz tematy związane z muzyką, filmem, modą i chcesz współtworzyć życie kulturalne twojego miasta? Dołącz do ekipy HIRO! Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej


To tak jak puzzle. Jedno utwór mniej i układanka nie pasowałaby do obrazka, jakim jest GZM PRo8l3mu. Jednak dziś, chodzi o ten jeden kawałek. Bo to on jest bohaterem.

Dziewczyna z papierosami siedząca przy stole

Słuchasz Flary i myślisz jedno — znowu to samo. Wątek destrukcyjnej relacji. Nieszczęśliwej miłości. Typowe… Ona głośniej milczy, niż on krzyczy.

Ona bluzga pod prysznicem.
On patrzy przez okno, paląc kolejnego papierosa i myśli, że to koniec.
Po czym historia zatacza koło.

I tak jest.

Jednak z drugiej strony jest też miłość. Bo jej dotyk kiedyś koił. Choć nie pamiętam jak…nie pamiętam jak. Powtarzane cały czas. Tak samo zapach jej włosów. Bo początki zawsze są piękne. I TE włosy ukochanej osoby zawsze pachną. Potem bajka szybko może się zmienić w dobry thriller. Aż do momentu, kiedy TO wszystko znika.

TO, co mieliśmy, zostaje poszarpane na pół.

Historia jakich wiele. Dwójka nienawidzących i kochających się ludzi, którzy nie wiedzą, dlaczego w sumie wciąż są razem. Nienawiść przenika wszystkie dobre uczucia.

Mężczyzna z raną na głowie

Tylko że Flary nie jest do końca o miłości.

To ważny jej element. Związek, wrzaski, kłótnie i wszystkie wylewające się toksyny… Jednak Flary jest przede wszystkim o samobójstwie. Wyjaśnił to idealnie teledysk. W jednym z wywiadów, jaki dawno temu czytałam, jasno było to sprecyzowane. Tylko to samounicestwienie ma wielowątkowy wymiar. Widzimy w teledysku kolesia, który tnie się nożem. Skacze z dachu. Podpala się. I sam już nie wie jak skończyć.

Cała autodestrukcja to też TA relacja. Jego i jej. Bo tkwiąc w toksycznym związku, też się kaleczymy. I nie musimy mieć do tego noża, benzyny i zapałek. Czy wieżowca, z którego skoczymy na głowę. Wystarczy dobry dobór słów. Takich, które totalnie poharatają bliską nam osobę. A dobrze znane jest stare przysłowie: słowem zabijesz szybciej niż nożem.

I cała genialna paleta zachowań, która doprowadzi do nerwicy. O ile bohaterowi rana po cięciu się nożem na brzuchu zapewne zagoiła się w ciągu dwóch miesięcy, słowa i zachowania jego partnerki zostaną z nim już do grobowej deski. A jej zniszczona wątroba przez alkohol, papierosy i całą resztę w jakiś sposób się zregeneruje, to wszystkie toksyny wylane przez niego zapamiętane zostaną na zawsze.

A największą rozpaczą tej historii z Flary jest fakt, że nikt nie potrafi odpuścić. Bo dobrze wiemy, że miłość jest bardzo w symbiozie z nienawiścią… Dlatego tak genialny jest to numer.

Mężczyzna siedzący przy barzeZdaje sobie sprawę, że nie każdy przesłuchał całe Ground Zero Mixtape. Jestem jednak pewna, że każdy, kto choć raz przesłuchał numer 13 z tej płyty, zostawił go w swoim umyśle, na zawsze. To totalnie przygnębiający kawałek. I jeden z lepszych, jakie dane było mi usłyszeć w tym roku. O tej płycie można długo pisać. Jednak myślę, że nic nie jest tak prawdziwie wstrząsające, jak prawda ujęta przez duet Pro8l3m we Flary.

I to jak sami możemy robić sobie krzywdę, otaczając się kimś/czymś, kto po prostu nas zabija. Zresztą, ostatnie słowa to wyjaśniają. On podpalony wbiega do klubu i słychać tylko…

Ona nie błaga więcej, odjeżdża sama
Wreszcie tłukę butlę o krawężnik
Księżyc i noc gęsta jak krew.

A teraz jeszcze raz tego przesłuchaj i pomyśl.

Tekst: Marta Duszyńska

PRO8L3M Flary / Reżyser – Piotrek Matejkowski Still Photographer / Fotosy – Alicja Kozak

5/5 - (1 vote)

Lubisz nas? Obserwuj HIRO na Google News