Zna ktoś niechlubną historię o tym, jak członkowie Oasis mieli zrezygnować z nagrania utworu do filmu „Trainspotting”, bo myśleli, że to obraz o… entuzjastach kolei?
Film o entuzjastach kolei
Zanim seria tytułów, gdzie faktycznie możemy usłyszeć utwory Oasis, czas przypomnieć niesławną historię. Mianowicie chodzi o tytuł „Trainspotting”, i prośby ze strony reżysera obrazu, by Noel stworzył muzykę do jego – jak się później okazało, kultowego dzieła. Jaki był powód niechęci stworzenia soundtracku do filmu Boyla? Jeszcze bardziej surrealistyczne niż sceny w filmie.
“Danny [Boyle] pochodzi z okolic Manchesteru i gorąco pragnął, by Noel Gallagher przygotował coś na potrzeby filmu, jednak ten z pewnej przyczyny tego nie zrobił” – wyjaśnia Macdonald. “Przyszedł na premierę, która odbywała się w Cannes, ale nie wiem dlaczego nie nagrał żadnej muzyki”. Wypowiedź Andrew przerwał Rachel Fleming dodając: “Spotkałem Noela przy okazji pewnej sprawy innego dnia i wtedy powiedział do mnie: ‘Zrobiłbym coś, ale szczerze myślałem, że to film o entuzjastach pociągów. Nie wiedziałem’. Dokładnie tak powiedział”.
Źródło tekstu: vice.com
Może zatem czas na tytuły filmów i seriali, w których udało się usłyszeć numery braci Gallagher?
Efekt Motyla
Czy faktycznie machnięcie motylego skrzydełka w Nowym Jorku może spowodować huragan w Japonii? Film miał zobrazować tę teorię. Jak małe, nic nieznaczące ruchy w przeszłości mogą mieć swoje wielkie konsekwencję w przyszłości? Film, który w tym roku obchodzi swoje dwudziestolecie, i dzięki któremu niejaki Ashton Kutcher, miał okazję pokazać się w zupełnie innej roli niż zwykle. Teraz można się śmiało przyznać, kogo serce nie było rozwalone na miliony kawałków, podczas tej ostatniej sceny i brzmiącym w tle „Stop Crying Your Heart Out” Oasis? Kiedyś Noel Gallagher, przyznał w jednym z wywiadów, że numer, można traktować jako dialog pomiędzy dzieckiem a rodzicem. To jest absolutny numer, kiedy serio nie wiesz co dalej ze swoim życiem, i po prostu jedyne co masz siłę zrobić, to wziąć słuchawki i przejść pół miasta z muzyką w tle. Oczyszczające doznanie.
Ukochany Ted Lasso
Serial, który rozkochał w sobie większość widzów. Oprócz kultowej sceny, w pierwszym sezonie kiedy to Rebecca nazywa przyrodzenie starego trenera imionami braci Gallagher. Jest jeszcze jedna scena, w której wszystko jest po prostu WONDERWALL. Poza tym, serial, który daje światło w życiu. Jeżeli coś powstało by poprawiać nastrój, i przywracać wiarę w ludzi to jest to ten serial. Zadanie terapeutyczne wypełnione. Zresztą, każde inne również. Ten serial jest po prostu perłą, o którą nikt nie prosił, a każdy potrzebował. A tak na marginesie: może zamiast lekcji etyki czy religii, puścić tak ten tytuł w szkołach? Dużo lepsza lekcja empatii dla młodych ludzi, niż czytanie przestarzałych moralitetów czy wybujałych przemyśleń socjologów. Definitely – zrzekłby Noel (ale znając jego temperament i miłość do futbolu, Teda pewnie tez by nazywał ciu*lem).
Oasis w wannie Hannah Horvath
Nagle człowiek się budzi i doznaje olśnienia, które może być również dramatyczną rzeczywistością i niespodziewanym ciosem. Zabawa w dorosłość nie jest ani fajna ani z a b a w n a. A małżeństwo, które miało być przypieczętowaniem tejże dorosłości, okazuje się wielkim niewypałem. Cóż wtedy robić, kiedy nie ma nawet małej przestrzeni, w której można czuć się bezpiecznie? Można iść do swojej przyjaciółki, która właśnie siedzi w wannie i śpiewa swoją wersję „Wonderwall” Oasis i śmiać się przez łzy, że ekscytujące i nieźle dołujące to całe życie. Scena do zapamiętania! Zresztą jak cały serial „Girls”!
Oasis, Beckham, Machester
Fischer Stevens, w swoim dokumencie o jednym z najbardziej pożądanych sportowców na świecie, przede wszystkim starał się ukazać „intymny portret mężczyzny, a także kronika późno nowoczesnego sportu i kultury celebrytów”. I tutaj ścieżka dźwiękowa, też nie mogła być dziełem przypadku. Filmu zawiera wiele utworów z lat dziewięćdziesiątych, z okresu największej sławy Beckhama, jak Blur, Spice Girls, Fatboy Slim no i oczywiście Oasis.
(dokładnie numer Supersonic!)
Snatch by Guy Richie
Gangsterski półświatek, brytyjski akcent do szpiku kości i kilka historii które toczą się wokół jednego diamentu. Oczywiście nieśmiertelny „Przekręt” Guy’a Richiego.
Wciąż wielu się zastanawia, jaki brzmiałaby pieśń, stworzona przez Oasis do film „Trainspotting” (gdyby jednak Noel, nie myślał, że jest to denny film o ludziach liczących pociągi). Tego się chyba nikt nie dowie. No chyba, że Danny Boyl’e zdecyduję się na część trzecią filmu, a bracia Gallagher nadrobią dwie pierwsze by zrozumieć o co chodziło szkockim dzieciakom (raczej nie o liczenie pociągów) 😉
Tekst: Marta Duszyńska
Zobacz również: Definitely Maybe. Sentymentalny powrót i 30 lat debiutanckiej płyty Oasis
Definitely Maybe. Sentymentalny powrót i 30 lat debiutanckiej płyty Oasis