YouTube od niedawna, za sprawą duetu Pat Dudek & Yossarian Malewski, rozbrzmiewa w klimatach syreniej muzyki, nasyconej ideą pacyfistyczną i antywojenną. Całość brzmi dość zagadkowo, empirycznie, jednak doskonale wpasowuje się w obecne odczucia wielu z nas. Za sprawą aktualnych wydarzeń, niepokój stał się najbardziej aktualnym tematem. Zatem co skrywa się za UNDINE, a przede wszystkim jak narodził się pomysł? Dzięki uprzejmości Pata przybliżamy temat.
Narodziny UNDINE
Projekt, jak podkreśla jego współautor, dość długo dojrzewał, co po raz kolejny pokazuje, że to na co długo się czeka daje niesamowite efekty. Początki to spotkania z Yossarianem Malewskim, wspólne rozmowy, poważne dyskusje światopoglądowe, co pozwoliło na ustalenie właściwego kierunku, który de facto obrał się sam. Pat w rozmowie podkreślił, że Undine jest duetem i poza nim (wokal, teksty, reżyseria) tworzy go też właśnie Malewski.
Potrzebujesz MacBooka? Razem z ekspertami Lantre wybraliśmy maszynę dla ciebie 💻🍏👍
Żywioł Woda
W dość nietypowym projekcie jeszcze bardziej nietypowa wydaje się być jego nazwa. Wprowadza tajemniczość, jednocześnie pobudzając element lęku. Undine mocno ociera się o naturę, która od zawsze przerażała ludzi obcością. Ponadto podczas wymiany zdań Pat zwrócił moją uwagę na bardzo ciekawe zagadnienie jakim jest personifikacją lęków. „Wydało się być niezwykle ciekawym, z jaką fantazją powstały te wszystkie stwory i czarownice pożerające ludzi w ciemnych lasach – jakby wszelkim słabostkom można było przypisać skrzydła, płetwy i kopyta. Było dla nas jasne, że chcemy mówić o naturze z tej strony, a ponieważ robiliśmy to przez muzykę, szukaliśmy wśród tych odniesień, w których muzyka pełniła znaczącą funkcję. Naturalnym tropem były syreny, czyli śpiewająca śmierć na morzu i woda jako żywioł, który ma nad nami władzę całkowitą. Undine oznacza tyle co woda, to personifikacja wody, Undine jest odczłowieczonym bytem – to śpiewająca natura”.
Z czym to się je?
Cały zamysł miał być dla nas – przeciętnych i bardziej wysublimowanych zjadaczy chleba, bodźcem atrakcji wizualno-dźwiękowej. Obok radości dla oka ma również nakarmić duszę. Autorom zależało, aby dotknąć istotnych treści bez nadęcia, w sposób bardzo przystępny.
„Być może z pozoru ‘przenosimy w inne wymiary’ i może tak być, że dużo w tym oniryzmu czy eskapizmu. Jest tu też trochę Butoh, trochę Pogan, z całą pewnością dużo mrozu. No i na pewno syrenia muzyka, która flirtuje zarówno z elektroniką, acidowym klimatem, jak i pewną pierwotną dzikością – taki miks z pozoru nie sugeruje kwestii zaangażowanych. Ale pod tą estetyczną przykrywką można znaleźć muzykę i wideo bardzo solidnie osadzone w tym świecie; o ludziach, którzy nie są wulkanami ani falami tsunami, a myślą czasem, że są, ze swoją ‘władzą’, o tym, że nie ma się o co bić i nigdy nie było, o niemądrym demonizowaniu natury i o tym, dlaczego nie warto robić wielu bzdur, a niektóre bzdury warto. Sięgamy zarówno do takich spraw jak ‘lęk przed nieznanym’, który sprawia, że jako ludzie demonizujemy i nienawidzimy (rzecz bardzo aktualna, choć celowo staramy się ją pozbawić współczesnego kontekstu), jak i dominującego kulturowo braku pokory wobec natury i realnej władzy jaką ma nad ludźmi. Wspieramy ideowo takie postawy jak idee pacyfistyczne i antywojenne oraz świadoma pokora wobec natury i harmonizacja z nią, czym nasączyliśmy większość tekstów i co widać w wideo”.
Każdy w Undine znajdzie coś dla siebie – jedni trochę listopadowej, szaro-burej nuty, inni obcy wymiar i wartość estetyczną. Twórcy umyślnie rozegrali strategię w ten sposób, żeby muzyka była „słuchalna” po prostu jako muzyka i jednocześnie była naszpikowana treścią, pozwalając tym na samym na trafienie do szerokiego grona odbiorców.
And then?
Pat zapytany o to co dalej, bo przecież po prześledzeniu kilku fragmentów na YT chcemy więcej, uspokaja, że materiał zostanie wkrótce wydany jako całość.
“Bez przerwy powstają kolejne materiały wideo do muzyki, bo zależy nam, żeby całość działała na wyobraźnię z różnych stron i miała charakter audiowizualny – dziś można już zobaczyć 5 klipów (wraz z najnowszym ddo IKB FOAM opublikowanym dwa dni temu – https://www.youtube.com/watch?v=mWgzHKO5bzo&list=PLY95njNL52XSg7j6ATSUbOtsdoxEDJqDG&index=5 ), a już za chwilę trzy kolejne – jeden, do utworu ‘Wavemaster’ nagrany na Szkockiej wyspie, bardziej surowy i bliższy estetycznie takim odniesieniom jak młody Lars Von Trier czy Pina Bausch, drugi konsekwentnie osadzony w klimacie VHS-owego trashu, kolejny całkowicie eksperymentalny. Mamy też w zanadrzu film krótkometrażowy – ten jest już niemal gotowy do pokazania. A wszystkich, którzy mają ochotę się zanurzyć w klimacie zapraszamy na http://undineonline.tumblr.com/ oraz do przygotowanej playlisty na YouTubie: https://www.youtube.com/watch?v=8e_oamfkvV8&list=PLY95njNL52XSg7j6ATSUbOtsdoxEDJqDG&index=1″.
Syreni śpiew
Na koniec pomęczyłam Pata o kwestie dotyczące fonii. Nie da się ukryć, że syrenia muzyka nie jest najczęściej wykorzystywanym podkładem muzycznym. Odpowiedź przeniosła mnie w inny, tajemniczy wymiar. Producent przymknął mi oczy i zwrócił uwagę, że syrenia muzyka pochodzi nie z tego świata, jest śpiewana z innej niż ludzka perspektywy. Pokazuje, że to natura ma nad nami całkowitą władzę, a reszta potrzeb to absurdy w najczystszej postaci. Nie warto się przeciwko temu buntować, a dążyć przede wszystkim do osiągnięcia harmonii. Natura i tak zatopi wszystkie statki , kiedy tylko zechce.
Rozmowa z Patem przeniosła mnie w metafizyczny świat, w którym głęboko zetknęłam się z naturą, porzucając dobra życia doczesnego. Serce zwolniło rytm, nozdrza zaczerpnęły sporą dawkę świeżego powietrza. Uświadomiłam sobie, że nasze lęki to często nasza imaginacja. Natura koi wtedy kiedy tego chcemy i dokładnie z tej samej przyczyny budzi w nas niepokój. Wszystko zależy od punktu widzenia.
Co UNDINE zrobi z Wami? Zachęcam do sprawdzenia!
www.undineonline.tumblr.com/about
www.youtube.com/watch?v=mWgzHKO5bzo
www.youtube.com/watch?v=8e_oamfkvV8
tekst | Dagmara Herman