Prawie pół miliona euro — tyle wydało niemieckie ministerstwo transportu na kampanię poświęconą bezpieczeństwu rowerzystów. Jej hasłem jest: Looks like shit. But saves my life.
W kampanii pojawiały się znane twarze z niemieckiego świata modelingu jak Alicija Köhler. Wszystkie modelki i modele są ubrani wyłącznie w bieliznę i kask rowerowy. I właśnie ten nietypowy krok wywołał w społeczeństwie wiele kontrowersji.
To żenujące, głupie i seksistowskie ze strony ministerstwa transportu, by zachęcać społeczeństwo do bezpieczeństwa podczas jazdy na rowerze przez nagość — powiedziała w niedzielę Maria Noichl z partii socjaldemokratów w wywiadzie dla Bilda. Podobnie zareagowała Franziska Giffey, minister do spraw rodziny, dodając zdjęcie przedstawiające ją samą w garsonce i kasku z dopiskiem: Drogi Andreasie Scheuerze: ubrani ludzie też wyglądają dobrze w kasku!
W obronie kampanii stanął rzecznik ministerstwa transportu: Dobrze prowadzona kampania społeczna powinna przykuwać uwagę ludzi. Sam minister transportu dodał, że kampania w stu procentach spełnia swoją funkcję, bo jak się okazało podczas przeprowadzania ankiet — argument, że kask jest brzydki, jest najczęstszym powodem dlaczego młodzi ludzie go nie zakładają. A skoro przedstawione są zarówno półnagie kobiety, jak i mężczyźni, to nie jest na pewno seksistowska. A Wy, jak uważacie?