Niech żyje gluten!

To normalne, że po modzie zawsze pojawia się jej totalne przeciwieństwo. Najpierw metroseksualni, potem lumber. Wpierw kolor, by za chwilę czerń. Niedawno unikaliście jak ognia glutenu, chociaż nie jesteście na niego uczuleni, bo tak po prostu wypadało? Koniec! Teraz możecie mieć ciastko i zjeść ciastko. Oto instagramowa akcja „Girls With Gluten”.

Wypróbowaliście już wszystkie możliwe na świecie dietetyczne rodzaje sałatek? Bób i brokuł pachną niezbyt ładnie, a jarmuż nie smakuje? Po nocach śnią wam się muffinki czy makarony i chce wam się płakać, że na ich bezglutenowe wersje musielibyście wydać miliony monet? Macie ochotę na prawdziwą kanapkę z pasztetem, fast-foodowego burgera, przesłodkiego donuta, kebaba z osiedlowej budki?

Są dwie opcje: a) zjadacie w pośpiechu, gdy nikt nie widzi; b)śnicie po nocach i obchodzicie się smakiem. Bo w końcu gluten jest passé i żaden szanujący się hipster, millennials, inteligent, bloger, (dopisz własne) nawet go nie powącha i nie dotknie.

Oferta pracy w HIRO

Lubisz tematy związane z muzyką, filmem, modą i chcesz współtworzyć życie kulturalne twojego miasta? Dołącz do ekipy HIRO! Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej


Akcja „Girls With Gluten” stawia czoła tego typu przesadom. Bo przecież co innego, gdy ktoś faktycznie choruje na celiakię czy ma alergię, a co innego zwykła moda, która wcale nie jest taka dobra. Rezygnacja z glutenu u osób, które wcale nie muszą tego robić, może prowadzić do niedoborów pokarmowych. Blisko tu też do ortoreksji.

Śniadania, obiady, kolacje albo przekąski zawierające gluten wcale nie są takie szkodliwe, a fast-foody zjadane raz na jakiś czas to nie grzech. Wiedzą o tym Rihanna, Karlie Kloss czy Cara Delevingne, rozumieją wielbiciele snackwave. Jedzenie powinno sprawiać przyjemność, a hamburgery i ciastka mogą być „fashionable”. Zobaczcie sami. I zadzwońcie po pizzę.

2

3

5

6

7

8

Więcej zdjęć na Instagramie: instagram.com/girlswithgluten.

tekst | Ola Zavi

Rate this post

Lubisz nas? Obserwuj HIRO na Google News