W lipcu fani Harry’ego Pottera obchodzą wyjątkowe święto – mija dwadzieścia lat, odkąd ukazał się pierwszy tom przygód o młodym magu. Nikomu nie trzeba tłumaczyć, jak ważnym elementem dzieciństwa i dorastania stał się dla wielu świat wykreowany przez brytyjską pisarkę. Nic więc dziwnego, że miłośnicy serii, którzy skończyli już osiemnaście lat, szturmują salony tatuażu, by taką pamiątkę mieć zawsze przy sobie.
W świecie czarodziejów J.K. Rowling tatuaże nie pojawiały się często – głównie w kontekście znaku Śmierciożerców. Jednak w siedmiotomowej serii poznaliśmy mnóstwo symboli, niezwykłych stworzeń i fascynujących postaci, które świetnie nadają się do tego, by nosić je dumnie na skórze. Tak jak bohaterowie poniższych zdjęć, którzy postanowili uwiecznić swoje niebycie Mugolem. Można się inspirować!
Tekst: Katarzyna Irmina Stępniak