Nadchodzi „Lorde Summer”!

Lorde and Charli XCX podczas MTV Video Music Awards, 2014, Fot. Getty Images

Charli XCX oficjalnie ogłosiła: „To będzie Lorde Summer!”

Koniec ery „Brat Summer”

Na festiwalu Coachella 2025, Charli XCX zakończyła erę „Brat Summer”, prezentując listę 26 artystów, którzy według niej będą kształtować kulturę w nadchodzącym sezonie. Wśród nich znalazła się Lorde, co było zapowiedzią jej nadchodzącej premiery, najnowszej płyty oraz… ogłoszonej niedawno trasy koncertowej!

„Lorde Summer”. Sezon emocjonalnej szczerości

Po czterech latach od premiery albumu Solar Power, Lorde wraca na muzyczną scenę z nowym materiałem i nowym nastawieniem. Jej zapowiadany na 27 czerwca 2025 roku album „Virgin” to nie tylko kolejna odsłona jej artystycznej drogi, ale także symboliczny początek tego, co już teraz zyskuje nazwę — sezonu pełnego emocjonalnej szczerości, dźwiękowej odwagi i odnowionej energii.

„What Was That”

„Virgin” zapowiedziała poprzez premierę singla „What Was That”, który ukazał się 24 kwietnia 2025 roku. Utwór ten stanowi pierwszy singiel z jej czwartego albumu studyjnego, planowanego na 27 czerwca 2025 roku. „What Was That” to powrót do brzmień synth-popowych, przypominających stylistykę jej wcześniejszego albumu Melodrama z 2017 roku. W ramach promocji singla, Lorde zorganizowała niespodziewany występ w Washington Square Park w Nowym Jorku, gdzie zaprezentowała utwór przed zgromadzonymi fanami. Wydarzenie to zostało uwiecznione w teledysku do „What Was That”, który ukazuje artystkę przemierzającą ulice miasta, a kulminacją jest spontaniczny taniec w parku. Singiel szybko zdobył popularność, osiągając pierwsze miejsce na liście Spotify w Stanach Zjednoczonych, co stanowi jej pierwsze takie osiągnięcie od czasu debiutanckiego „Royals” z 2013 roku.

Nowy głos, nowa twarz

W świecie, w którym estetyka i brzmienie mogą szybko stać się przewidywalne, Nowozelandka zawsze potrafiła wyróżnić się autentycznością. Po introspekcyjnym i słonecznym „Solar Power”, który spotkał się z mieszanym odbiorem, artystka kieruje się w zupełnie inną stronę. „Virgin” zapowiada się jako projekt surowszy, bardziej intymny, a jednocześnie odważniejszy niż wszystko, co stworzyła wcześniej.

W rozmowie z BBC Lorde przyznała, że inspiracją do napisania albumu była niespodziewana współpraca z Charli XCX przy remiksie utworu „Girl, so confusing”. Praca z brytyjską buntowniczką popu obudziła w niej chęć sięgnięcia po bardziej bezpośrednie środki wyrazu, porzucenia poetyckich metafor na rzecz emocjonalnej klarowności. Można się spodziewać, że „Virgin” będzie albumem mniej „kontrolowanym” — nie tyle produktem, co wyznaniem.

Surowy i emocjonalnie szczery

Album „Virgin” został opisany przez Lorde jako surowy i emocjonalnie szczery, eksplorujący różne aspekty kobiecości. W produkcji albumu uczestniczyli m.in. Jim-E Stack, Dan Nigro, Dev Hynes (Blood Orange), Fabiana Palladino, Andrew Aged i Buddy Ross. Okładka albumu przedstawia zdjęcie rentgenowskie miednicy z widocznym zamkiem błyskawicznym, paskiem i wkładką domaciczną (IUD), co symbolizuje tematy związane z cielesnością i kobiecością.

Brzmienia lata, ale inne niż zwykle

„Lorde Summer” — jak ironicznie i z czułością nazwano nadchodzące miesiące — nie będzie typowym, roztańczonym sezonem popowych bangerów. Zamiast tego otrzymamy muzykę o lirycznej głębi, surowych aranżacjach i intymnej atmosferze. Jeśli wierzyć pierwszym przeciekom, Virgin ma oscylować wokół minimalistycznego alt-popu, z wpływami lo-fi elektroniki i akcentami inspirowanymi brzmieniem Charli XCX.

To będzie lato, w którym zamiast szukać eskapizmu, zanurzymy się w emocje. „Lorde Summer” może stać się przestrzenią do refleksji, płaczu i katharsis — ale też do odzyskania siebie, w zgodzie z własnymi uczuciami.

Era bezkompromisowej zabawy

Lorde wraca po czterech latach, ale nie po to, by powtórzyć dawne sukcesy. Wraca jako artystka, która dojrzała, przeszła swoje milczenie i teraz ma coś prawdziwego do powiedzenia. Virgin zapowiada się jako jej najbardziej osobista i najodważniejsza płyta, która nie próbuje przypodobać się komukolwiek — a przez to właśnie może trafić najgłębiej.

Jedno jest pewne: jeśli „Brat Summer” Charli XCX był erą bezkompromisowej zabawy i braku wstydu, „Lorde Summer” będzie jej introspektywnym kontrapunktem — czasem emocjonalnego rozliczenia i szczerej rozmowy ze światem (i ze sobą samą).

 Lorde odwiedzi Polskę w ramach swojej trasy koncertowej Ultrasound World Tour. Wystąpi 6 grudnia 2025 roku w Atlas Arenie w Łodzi. Gościem specjalnym koncertu będzie brytyjska artystka The Japanese House.

Tekst: Marta Duszyńska

Zobacz również: Skunk Anansie prezentują singiel „Animal”

Skunk Anansie prezentują singiel „Animal”


Lubisz nas? Obserwuj HIRO na Google News