Na mapie Gdyni pojawiła się hotelowa perełka dla fanów modernizmu

Modernistyczne wnętrzne pokoju

Gdynia to wyjątkowe polskie miasto pod względem architektury. Tutaj rządzi modernizm. Na jej mapie pojawia się coraz więcej designerskich perełek. Jedną z nich jest willa Wincent.

W 1929 roku w samym sercu Gdyni wzniesiono budynek, w którym miał powstać pensjonat. W 90. urodziny miejsce to otrzymało nowe życie pod nazwą willa Wincent.

Budynek obecnej willi Wincent powstał z inicjatywy Marii Kozierowskiej na rogu ówczesnych ulic Bocznej i Leśnej. Miał pełnić funkcję pokoi gościnnych. Niestety wojna pokrzyżowała plany pani Marii, rozpoczynając burzliwy okres w historii kamienicy, która pełniła różne funkcje od koszar po mieszkania kwaterowe w czasach PRL, mówi Kamila Kwiatoń, managerka.

Dzisiaj możemy odwiedzić piękny mini hotel z 24 pokojami, który zachwyci najbardziej wybrednych klientów. Każde wnętrze z niezwykłą dbałością o szczegóły zaprojektowało dwóch czołowych architektów — Maćka Rynkiewicza oraz Rafała Kaletowskiego. Inspiracją do ich stworzenia były między innymi wystawa o narodzinach Gdyni obecna w Muzeum Miasta, prostota i funkcjonalizm modernizmu oraz wzornictwo lat 30., które stanowiło natchnienie dla polskiego wzornictwa lat 50. i 60.

Modernistyczna recepcja hotelowa

Wnętrza powstały praktycznie bez sztucznych materiałów oraz imitacji. Architektom udało się odratować oryginalną klatkę schodową. Warto wspomnieć, że większość elementów wystroju wnętrz powstała na specjalne zamówienie. Parapety czy progi z lastryko to tylko przykłady. Dzięki współpracy z Politurą udało się pozyskać meble od projektanta Edmunda Homy, w tym np. jedyny egzemplarz jego krzesła z rogami.

Lato zbliża się wielkimi krokami. Jeżeli wybieracie się nad morze, polecamy ten wyjątkowy hotel.

Modernistyczne wnętrzne pokoju Modernistyczna sypialnia z zielonymi szafkami Zdjęcie przedstawiające zieloną kanapę oraz klatkę schodową Zdjęcie przedstawiające lustro oraz krzesło Zdjęcie przedstawiające posadzkę oraz kanapę i stolik

Tekst: Kasia Tilda Frąckowiak

Oceń artykuł. Autor się ucieszy

Lubisz nas? Obserwuj HIRO na Google News