Jonathan Davey studiuje antropologię na Uniwersytecie Goldsmith w Londynie. Z racji wysokich opłat za wynajmowanie pokoju w centrum brytyjskiej stolicy, postanowił „dojeżdżać” na uczelnie ponad tysiąc mil i zamieszkać w Gdańsku.
Okazuje się, że problemy finansowe wśród studentów są zagwozdką ogólnoświatową. Po przeanalizowaniu wszystkich kosztów potrzebnych na skończenie edukacji, Jonathan Davey postanowił przeprowadzić się do Polski, gdzie cena za wynajem pokoju jest znacznie niższa niż na wyspach brytyjskich. W Londynie tygodniowa opłata za własny kąt to aż 220 funtów, natomiast teraz student wydaje 2100 funtów rocznie na mieszkanie, przeloty samolotem i bilety autobusowe.
Potrzebujesz MacBooka? Razem z ekspertami Lantre wybraliśmy maszynę dla ciebie 💻🍏👍
Dzięki różnicy czasu, Jonathan w środę o 10:00 pojawia się na uczelni. Z Gdańska do Luton wylatuje o 6:00. Trzy dni, do piątku włącznie, spędza w Londynie i uczęszcza na zajęcia uniwersyteckie. W tym czasie nocuje w tanich hostelach, korzysta z gościnności przyjaciół lub odwiedza rodziców w Hampshire. Po powrocie do Gdańska opłaca noclegi w domu studenckim, wynoszące 35 funtów za tydzień. Jak sam podkreśla, czuje się jak na wiecznych wakacjach i nie przeszkadza mu taki wędrowny styl życia.
tekst | Alicja Cembrowska