Z dnia na dzień rodzi się coraz więcej inicjatyw, które mają na celu uratowanie naszej planety, za której tragiczny stan jesteśmy odpowiedzialni wyłącznie my — ludzie.
Robert Bezeau, mieszkający w Kanadzie był sfrustrowany widokiem plastikowych butelek leżących praktycznie wszędzie i postanowił wykorzystać je w dość nietypowy sposób. Po przeprowadzce do Bocas del Toro (Panama), zaczął budować plastikową wioskę. Celem mężczyzny jest zebranie zalegających w przestrzeni butelek i wykorzystywanie ich przy budowie domów.
W oficjalnym oświadczeniu w mediach społecznościowych Bezeau napisał:
Chcę, aby społeczeństwo uświadomiło sobie, w jak wielu dziedzinach życia możemy ponownie użyć plastikowych butelek. Mogą być one wykorzystane do:
- izolacji domu,
- tworzenia tymczasowych schronień przy klęskach żywiołowych,
- budowania schronień dla zwierząt w gospodarstwach,
- budowania basenów,
- tworzenia zlewni wody,
- budowania szamba,
- dróg wodnych w rolnictwie (drenaż lądowy),
- budowy magazynów handlowych,
- budowy stodół,
- budowy dróg.
Chociaż na pierwszy rzut oka dom zbudowany z plastikowych butelek może nie zachwycać, to na końcu tej drogi, wygląda on tak, jak każdy inny dom. Ale budowanie domów z plastikowych butelek nie jest jedynym celem mężczyzny. Chce on podnieść świadomość ludzi na temat tragicznego stanu naszej planty i doprowadzić do redukcji odpadów z tworzyw sztucznych.
HIRO Technologia. Porównanie Sonos ACE i AirPods Max.
Strona internetowa, którą prowadzi mężczyzna analizuje także historię plastikowych odpadów na całym świecie i to, jakie wydarzenia w historii miały największy wpływ na zanieczyszczenie, z którym aktualnie mamy do czynienia.
Przykładowo: 1978 rok to moment, w którym Coca-Cola i Pepsi wprowadziły pierwsze na świecie plastikowe butelki 2 litrowe typu PET. Wtedy każdy myślał, że to fantastyczny, największy wynalazek, zaraz po odkryciu koła. Możesz upuścić butelkę, a ona się nie stłucze. Możesz otworzyć i zamknąć. Czadowe. Oczywiście do czasu. Nikt wtedy nie myślał o konsekwencjach, jakie spowoduje przejście od zwrotnej szklanej butelki do jej plastikowego zamiennika.
Aby zbudować dom o powierzchni 100 metrów kwadratowych, mężczyzna wykorzystuje około 14 tysięcy zużytych butelek.
Dzięki tej inicjatywie możemy żyć w tym, co sami pochłonęliśmy, a następnie wyrzuciliśmy. Zalegające śmieci zamienią się w nowoczesne i stylowe rezydencje o wysokiej jakości. Domy te są odporne na trzęsienia ziemi i bardzo chłodne, więc nie ma potrzeby montażu klimatyzacji. Pomoże to też w oszczędzaniu energii, czyniąc wioskę energooszczędną.
Jak sądzicie, to dobry pomysł na wykorzystanie już zalegających odpadów?