Pracownicy NASA nie mają lekko. To całe odkrywanie kosmosu i innego tego typu sprawy. Nie jest lekko. Dlatego w przerwie pomiędzy odkrywaniem nowych planet, NASA postanowiło wprowadzić w życie nową konstelację.
Tak, dobrze zrozumieliście z tytułu. Nowa konstelacja ustanowiona przez NASA została nazwana Godzilla. Nie powinno być to jakoś szczególnie zaskakujące. Prawdopodobnie, gdy interesują Cię rakiety i to, jak działają – lubisz także komiksy i filmy o różnych, dziwnych stworach. Stąd decyzja o nazwaniu konstelacji imieniem japońskiego potwora.
Godzilla jest jednym z najbardziej znanych potworów w historii kina i należy do jednego z najbardziej rozpoznawalnych symboli japońskiej popkultury. W oryginalnym filmie z 1954 roku, testy broni nuklearnej zakłócają naturalne środowisko potwora, który wynurza się z morza, by siać spustoszenie w Japonii. Znakiem rozpoznawczym Godzilli jest jej tzw. promień ciepła – ognisty strumień, który jest podobny do strumieni promieniowania gamma związanego z czarnymi dziurami i gwiazdami neutronowymi – tłumaczy NASA.
Wystarczyło napisać co prawda, że Godzilla jest super i nie dodawać fragmentu o promieniach gamma, ale okej. Rozumiemy. A tłumacząc dodatkowo wam: konstelacja, która nosi imię potwora, składa się z gwiazd, które emitują rozbłyski gamma, podobne do słynnego oddechu Godzilli.