Bajkowy pokój pełen pluszowych zabawek i kolorowych lizaków z obrazów Kazuhiro Hori tylko z pozoru przypomina marzenie senne. W rzeczywistości jest to świat pełen zmutowanych misiów i demonicznych lalek. Nie są to dziecięce fantazje, ale słodko-makabryczne sceny z horroru.
Dzieciństwo to najpiękniejszy okres życia, czas błogiej beztroski i wiecznej zabawy. Wizja japońskiego artysty daleka jest jednak od tak idyllicznych wyobrażeń. Kreuje on nową, psychodeliczną rzeczywistość, w której urocze puchate misie zamieniają się w przerażające monstra z wnętrznościami na wierzchu.
Potrzebujesz MacBooka? Razem z ekspertami Lantre wybraliśmy maszynę dla ciebie 💻🍏👍
Bohaterkami tych wydarzeń są dziewczynki w wieku szkolnym. Zostały całkowicie odarte z dziecięcej niewinności i czystości. Sprawiają wrażenie osowiałych i zrezygnowanych. Leżą okaleczone, śpiące lub martwe, całkowicie przygniecione stosem zabawek i słodyczy.
Ponure prace Hori powinno się interpretować w kontekście kulturowym. Obraz słodkich i radosnych dziewczynek w marynarskich strojach głęboko zakorzenił się w lokalnej kulturze. Jest to spowodowane popularnością anime i mangi, których postacie często ubrane są w charakterystyczne mundurki – bluzy powiązane kołnierzem i plisowane spódniczki. Uczennice są synonimem czystości, niewinności i beztroski. Przedstawienie ich w tak strasznych okolicznościach wywołuje w odbiorcy przejmujący niepokój.
Malarz szczególną uwagę przykłada do detali, które czynią każdy aspekt dziwacznego świata bardziej realnym. Jego surrealistyczne obrazy są niezwykle prawdziwe i uderzają swoją szczegółowością, począwszy od fałd na ubraniach, na strukturze pluszu kończąc.
Artysta balansuje pomiędzy niewinnością i brutalnością, słodyczą i tragedią, zabawą i śmiercią. Jego obrazy prowokują, fascynują i przerażają jednocześnie.
tekst | Agata Wojciechowska