Od ponad 20 lat hollywoodzki aktor Bill Pullman podróżuje po całym świecie aby znaleźć wyszukane owoce i później hodować je w domu. Jednym z jego marzeń jest posadzenie sadu w Hollywood, z którego każdy będzie mógł korzystać. O tym skąd zrodziła się jego pasja i w jaki sposób odnajduje niespotykane owoc opowiada w filmie dokumentalnym „The Fruit Hunters”. Dzieło w reżyserii Young Changa to prawdziwa podróż grupy osób, która w wyśmienity sposób opowiada o swojej pasji.
Amerykański aktor wraz z kamerą wyrusza do dżungli, która jest chyba największym rajem dla tego typu pasjonatów. Połączenie opowieści uczestników podróży, z wizualnym przedstawieniem rzadko spotykanych owoców działa na wszystkie zmysły. Niby taka prosta pasja, a jednak tak rzadko spotykana. Miejmy nadzieję, że już niedługo powstanie nowy publiczny sad w Stanach Zjednoczonych.
HIRO Technologia. Porównanie Sonos ACE i AirPods Max.
Tekst | Paweł Taranowski