Który klip został najlepszym polskim teledyskiem?

Mężczyzna w ogniu spadający z dachu

Za nami pierwsza edycja festiwalu wideoklipów – PL Music Video Awards. Przez 2 dni 16 i 17 listopada widzowie mogli brać udział w spotkaniach, debatach i pokazach wideoklipów.

Ukoronowaniem festiwalu była gala wręczenia nagród, które przyznawało pięcioosobowe jury, w skład którego weszli twórcy teledysków: Anna Maliszewska i Konrad Aksinowicz, dziennikarze muzyczni: Jędrzej Słodkowski i Damian Sikorski oraz Maria Apoleika, rysowniczka i graficzka.

Przyznano dziewięć nagród w siedmiu kategoriach muzycznych: Hip-Hop, Pop, Alternatywa, Rock i ostre brzmienie, Folk, Muzyka elektroniczna, Extra oraz dwóch kategoriach specjalnych: Ważny przekaz oraz debiut.

Gala rozdania nagród odbyła się w klubie Format, na terenie łódzkiej Fabryki Sztuki, który szczelnie zapełnili twórcy i zaproszeni goście. Podczas ceremonii wystąpiła Marta Zalewska laureatka audycji Będzie Głośno, a po gali koncert zagrał elektropopowy zespół Sonar. Pula nagród rzeczowych festiwalu wyniosła ponad 20 tys. złotych, wniesionych w usługach, które twórcy nagrodzonych teledysków będą mogli wykorzystać przy swoich kolejnych projektach.

PL Music Video Awards, to debiutująca impreza na mapie festiwali, ale organizatorzy już zapowiadają przyszłoroczną edycję.

Grand Prix festiwalu przyznano klipowi Flary zespołu PRO8L3M, zwycięzcy kategorii Hip-Hop.

Granice świata wykreowanego przez autorów sięgają daleko poza ten teledysk. Fabuła wychodzi poza jego ramy, wkraczając w wyobraźnię oglądającego i sprawiając, że właściwa opowieść toczy się w głowie widza – czytamy w uzasadnieniu jury. A przed Wami pozostałe kategorie i ich wygrani.

1. ALTERNATYWA: DREKOTY – TROSKLIWY

Autorzy stworzyli przejmującą fabularną opowieść operując oszczędnymi emocjonalnie środkami w zaledwie kilkuminutowej formie. Jury doceniło stworzenie wiarygodnego baśniowego świata, doskonałą realizację techniczną, wykreowanie wspaniałych bohaterów, których losem widz autentycznie się przejmuje.

2. POP: KORTEZ – DOBRY MOMENT

Trudno opowiadać o trudnych emocjach w popowych teledyskach. Autorki uchwyciły depresyjny klimat piosenki w zaledwie kilku ujęciach. Doceniamy wykreowanie napięcia pomiędzy bohaterami, które oddaje treść utworu, przy zachowaniu minimalistycznej gry aktorów. Przy takim natężeniu emocji, łatwo o przesadę, ale tutaj to nie bohaterowie, ale świat zewnętrzny płacze – świetny pomysł.

3. MUZYKA ELEKTRONICZNA: MANOID feat. Josephine Philip – Take Me

Twórcy pokazali nam magiczny, zaczarowany świat, bardzo introwertyczny, formalnie i kompozycyjnie interesujący i spójny z utworem. Doceniamy przełożenie sztuki – rzeźby Oskara Zięty na język filmowy.

4. ROCK I OSTRE BRZMIENIA: Neuoberschlesien – Fart

Nagroda za poczucie humoru i stworzenie śląskiego superbohatera – rockowego twardziela ratującego świat (choć, jak widać, ze śląską dziouchą nawet on nie ma szans). Doceniamy inteligentne nawiązanie do filmów gatunkowych – komiksowego neonoir, cyberpunku i komedii kryminalnej.

5. FOLK: Kwiat Jabłoni – Dziś późno pójdę spać

Prosta, skromna produkcja pozwalająca wyjść na pierwszy plan wdziękowi i naturalności wykonawców. Bardzo liczymy na więcej!

6. EXTRA: Klementyna Umer – Nie poznaję siebie

Piosenka autorska nie jest gatunkiem, do którego łatwo nakręcić spójny z utworem obraz. Autorzy uchwycili charakter piosenki, wydobyli na zewnątrz świat wewnętrzny artystów – zarówno autorów utworu, jak i aktorów. Nieoczywista choreografia, świetna zdjęcia, inteligentna gra światłem sprawiają, że do tego teledysku chce się wracać.

WAŻNY PRZEKAZ: Natalia Niemen – Terra deflorata

Forma popkulturowa, jaką jest teledysk, daje twórcom szansę na poruszenie w atrakcyjnie wizualny sposób tematów trudnych, czasem drastycznych. Lament Natalii Niemen po 30 latach od nagrania go przez Czesława Niemena jest jeszcze bardziej aktualny, wart jeszcze głośniejszego wykrzyczenia – człowiek nadal zdaje się nie wiedzieć, co czyni z planetą, na której żyje. Pomysł, by ten temat zilustrować kadrami nawiązującymi do malarskiego cyklu Rozstrzelania Andrzeja Wróblewskiego jest nieoczywisty, a zarazem doskonały – zimne, statyczne zdjęcia zwiastujące koniec, schyłek, zagładę zderzają się z żarliwym wołaniem Natalii Niemen o opamiętanie się. Patos o sile zderzenia z TIR-em.

7. DEBIUT: Julian Uhu – AHA

To nie tylko festiwalowy debiut, ale olśnienie całego festiwalu. Jurorzy dali się całkowicie zaczarować rzeczywistości, którą stworzyli autorzy klipu i zachwycili się kreatywnym podejściem do tragikomicznego zilustrowania piosenki o dramacie współczesnego człowieka – samotności w tłumie wirtualnych znajomych. Ta kreacja to coś więcej niż suma świadomie wykorzystanych popkulturowych cytatów – ten oniryczny świat jest tu zupełnie nową wartością, wyrażoną własnym językiem twórców klipu. Co tu nie jest doskonałe? Scenariusz, scenografia, kostiumy, zdjęcia, światło, kompozycje kadrów… Aha! I ta wspaniała choreografia rąk.

Rate this post