Wydaje się, że filmów o problemach nastolatków powstała już cała masa. Nie zawsze są to produkcje, które dotyczą błahych spraw. Chociaż każdy z tych dzieciaków przeżywa swoje dramaty i niekiedy odnajdujemy w nich swoje odbicie, z czasem śmiejemy się z dawnych kłopotów nie do rozwiązania. Niestety nie każdy może spojrzeć w przeszłość i się z niej zaśmiać.
Ola to 14-letnia dziewczyna, która stara się, żeby jej rodzina znów była w komplecie. Nastolatka mieszka ze swoim młodszym bratem Nikodemem, który jest niepełnosprawny umysłowo i z ojcem alkoholikiem sprawującym nad nimi opiekę. Ich matka żyje wraz ze swoim nowym partnerem i małym synem. To Ola trzyma w garści cały dom i zarazem przejmuje rolę obydwojga rodziców. Zdaje sobie sprawę, że nikt jej nie wyręczy. Nie jest typową nastolatką przeglądającą kolorowe magazyny i buszującą po sklepach. Nie ma też za złe ojcu i matce, że to przez nich ma takie, a nie inne życie. Mogłaby wyzywać ich i szarpać się z nimi, ale zdaje sobie sprawę, że nie ma w tym żadnego sensu i nic tym nie ugra. Nawet, jeśli zdarzy jej się krzyknąć na ojca, robi to w słusznej sprawie.