Czy może być coś lepszego niż kawa i lody? Idziemy o zakład, że nie. Z podobnego założenia wyszła jedna z kawiarni w Johannesburgu. Od jakiegoś czasu serwuje kawę w wafelku oblanym czekoladą!
Marzenia o idealnym połączeniu kawy, czekolady i lodów, a właściwie wafelka, można spełnić dzięki bariście, który zdecydował się na oryginalne połączenie. Dayne Levinrad dotychczas zajmował się także digital marketingiem, co pomogło mu w stworzeniu kawy w wafelku, która szturmem podbija Instagram hashtagiem #coffeinacone.
Dzięki pomysłowi na biznes kawiarnia w Johannesburgu, The Grind Company, oferuje przepysznie wyglądającą kawę w wafelku. Jego środek wypełniony jest czekoladą w czterech wersjach, która jest tam nie tylko dla smaku, ale pozwala na bezpieczne wypicie napoju. Levinrad, tworząc swój koncept, przetestował różne rodzaje wafelków i czekolady, dzięki czemu dopracował wafelkowy kubek do perfekcji. Wymagało to m.in. zakupienia własnej maszyny do produkcji wafelków. Co prawda cappucino czy latte trzeba wypić w przeciągu 10 minut, inaczej czekolada zdąży się rozpuścić, a kawa przecieknąć przez wafelek, ale to wystarczająco długo, by rozkoszować się kofeinowym napojem lub strzelić kilka zdjęć na Instagram, koniecznie z hashtagiem #coffeinacone.
Warto wspomnieć, że cały koncept ma nie tylko pozytywny wpływ na marketing i popularność samej kawiarni, ale zwraca uwagę na fakt, że papierowe kubeczki mogą z czasem stać się passé. Podnoszą się już głosy, że kubeczki mają negatywny wpływ na środowisko. W przypadku kawy w wafelku, „kubek” jest jak najbardziej jadalny. Niektóre fast foody zdecydowały się także na jadalne talerze z otrębów, które powiedzmy sobie szczerze, nie są tak smaczne jak czekoladowy wafelek.
Trend kawy w wafelku zaczyna być obecny na całym świecie, pojawiają się już zdjęcia na Instagramie m.in. z Los Angeles, czy z Berlina. Wafelkowa kawa prawdopodobnie będzie dystrybuowana we Francji. Dwa lata temu pojawiło się espresso w małym kubeczku z wafelka. Pozostaje nam tylko czekać na kawę w wafelku w którymś z polskich miast, dzięki której poniedziałkowe poranki staną się bardziej znośne.
Tekst: Katarzyna Jaworska