Katarzyna Kalder pochodzi z Białegostoku i nigdzie nie uczyła się rysować. Jak twierdzi, najlepiej jest samemu rozwijać swój talent. Wychowała się w rodzinie artystycznej, więc odkrycie w sobie pokładów kreatywności nie było zaskoczeniem. Tata fotografował, mama wyszywała i malowała, a Katarzyna, podobnie jak i jej siostra bliźniaczka, szybko zaczęły zapełniać rysunkami kartki, zeszyty, a nawet… ściany domu. Niegdyś artystka posługiwała się pseudonimem „Yuke”, więc gdybyście natrafili kiedy na którąś z jej starszych grafik, będziecie wiedzieli o kogo chodzi.
Graficzka najbardziej lubi rysować koty, jest ich wielką miłośniczką. Zwierzaki te są dla niej, jak sama mówi „źródłem radości, dobrego humoru i szczęścia”. Nie tylko dla artystki – internetem koty zawładnęły już jakiś czas temu i do tej pory panują w nim niepodzielnie. Sami ciągle wrzucamy na fejsa ich zdjęcia czy memy i filmiki z ich udziałem. Kalder portretuje te królewskie zwierzęta w niezwykły sposób – jako dżentelmenów w monoklu, marynarzy, gospodynie domowe, znaki zodiaku czy królów (co świetnie oddaje kocią naturę). Nasze serca podbił portret kota w stylistyce klipu Kimbry i Gotyego (tak, tego samego, który swego czasu widniał na tablicach wszystkich Waszych znajomych).
Katarzyna swoimi kotami ozdabia rozmaite gadżety – koszulki, torby, zakładki i wiele innych. TERAKOTY występują w niewielkich ilościach, ale są unikalne, niepowtarzalne i nie sposób pomylić ich z jakimikolwiek innymi kocimi gadżetami. Kalder przenosi swoje grafiki na różne materiały – prócz kartek czy przypinek możemy zaopatrzyć się więc również w poduszkę czy maskotkę i fajnie przyozdobić dom. Jeśli masz jakieś specjalne życzenia – niezależenie od tego czy będzie to portret Twojego mruczka czy wolisz coś „niekociego” (bo na przykład jesteś „psiarzem”) – możesz złożyć zamówienie indywidualne.
Katarzyna Kalder poleca również stronę swojej siostry bliźniaczki, Karoliny, która również zajmuje się grafiką. Prace Karoliny są inne i bardzo bajkowe, ale także nie brak w nich ukochanych kotów i energetycznych kolorów. Jeśli również zawsze fascynowały Was bliźniaczki koniecznie porównajcie sami: http://kolorowomi.com.pl/
Artystka angażuje się w wiele różnych projektów. Stworzyła ilustracje na okładkę pierwszej płyty Leny Romul, współtworzyła kalendarz, z którego dochody przeznaczone zostały na hospicjum dla bezdomnych kotów, współpracowała także z magazynem „Moje mieszkanie”.
Zobacie więcej (klik) !