Pomyślcie sobie, jakie byłoby to wspaniałe: pierwsza randka w McDonald’s, a potem ślub również tam! Dementujemy Wasze przypuszczenia: restauracja nie planuje zająć się organizacją ślubów i wesel, chociaż byłaby to kusząca propozycja!
W Wielkiej Brytanii, w związku z nowym planem budżetowym, pojawił się pomysł, aby pary z całego kraju miały zupełną dowolność w wybraniu miejsca, w którym pragną wziąć ślub. Bez znaczenia, czy będzie to pub, kino, czy nawet McDonald’s. A wiemy, że nic nie dodaje tak pikanterii związku, jak porządny burger, prawda?
Zobacz także: Poznajcie parę, która zrobiła sesję zaręczynową z McNuggetsami
The Sun powiadomił, że kanclerz Philip Hammond planuję rewizję przestarzałych ustaw o ceremoniach ślubnych, które zawierają bardzo sztywne zasady, a co za tym idzie też, duże koszty dotyczące samej ceremonii, jak i wesel.
Pomysł ten ma na celu obniżenie kosztów związanych ze ślubem. Zmiana prawa oznaczałaby, że pary mogą wziąć ślub w dowolnym miejscu, także na zewnątrz. Tak więc każdy miłośnik muzyki, mógłby zasadniczo połączyć ślub z ulubionym festiwalem muzycznym i zamienić ten wyjątkowy dzień w kilkudniową imprezę.
Dla niewtajemniczonych: w obecnej formie, w UK, miejscem weselnym musi być budynek spełniający konkretne wymagania, w tym oddzielny pokój do ceremonii. Dodatkowo właściciele muszą posiadać licencję ślubną i upewnić się, że na godzinę przed ceremonią zaślubin, jak i podczas niej nikt nie spożywa jedzenia ani napojów alkoholowych. To wszystko generuje dla młodej pary koszty rzędu około 21 tysięcy złotych.
HIRO Technologia. Porównanie Sonos ACE i AirPods Max.
Kiedy zmiany wejdą w życie, każde miejsce będzie mogło się ubiegać o posiadanie licencji ślubnej, a zmniejszone koszty ślubu w założeniach mają skusić więcej par do złożenia przysięgi małżeńskiej.
Wracając do pytania z tytułu i wiedząc wszystko, co powyżej zostało napisane, mogłoby być możliwe wzięcie ślubu w McDonald’s, a może nawet… złożenia McPrzysięgi przed samym Ronaldem McDonaldem?