Julien de Casabianca zapowiada swoją kolejną wizytę w Warszawie

– To wciąż jedna z moich ulubionych prac, zrobiona w 2015 roku, w Warszawie – napisał Julien de Casabianca na Facebooku.  Komentarz znalazł się pod zdjęciem jednego z jego dzieł wiszących na ścianie praskiej kamienicy. Artysta wspomniał ciepłe przyjęcie, z jakim spotkał się w Polsce i zapowiedział, że niedługo do nas wróci. 

Julien de Casabianca to światowej sławy francuski artysta zajmujący się głównie street artem. Szczególnie znany jest jego Outings Project. Julien odwiedza miasta na całym świecie, udaje się do muzeów i fotografuje znajdujące się tam obrazy. Następnie drukuje ich fragmenty i nakleja na ściany domów i kamienic miasta. Wybrane przez niego obrazy często są charakterystyczne dla danego regionu. Miejsca, w których je nakleja również są starannie wybrane. Często są to starsze, zaniedbane dzielnice pokazujące piękno i charakter miasta.

W 2015 roku Julien de Casabianca odwiedził Warszawę i przyozdobił Pragę swoimi dziełami. Na ścianach kamienic podziwiać można było fragmenty takich dzieł jak np. Hamlet Polski Jacka Malczewskiego, Murzynka Anny Blińskiej-Bohdanowiczowej czy Portret Dziewczynki Wacława Szymanowskiego. Większości mieszkańców bardzo podobał się projekt, jednak część dzieł artysty została po chwili zerwana ze ścian przez wandali.

Oferta pracy w HIRO

Szukamy autorów / twórców kontentu. Tematy: film, streetwear, kultura, newsy. Chcesz współtworzyć życie kulturalne twojego miasta? Dołącz do ekipy HIRO! Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej


Fragment obrazu przyklejony na ścianę kamienicy
Źródło: Outing Project/ Facebook

– Dla mnie to, że zostaną one zniszczone, nie ma większego znaczenia. Możemy zakładać, że ktoś zniszczył czy zerwał obraz, bo mu się nie podobało, ale to zapewne była jedna osoba! Ci, którym się podobało, po prostu przystanęli i patrzyli. (…) Poza tym takie zniszczone dzieło przemawia jeszcze bardziej, jeszcze mocniej. (…) Sztuka i piękno przemawia i wywołuje emocje. O to zawsze chodziło artystom – skomentował całą sprawę artysta w wywiadzie dla „Twarzy Warszawy”. Zerwane obrazy były niedługo później przyklejone przez niego raz jeszcze.

Julien de Casabianca tak czy inaczej bardzo dobrze wspomina Warszawę. – To były prace, które zebrały najcieplejsze przyjęcie z całego świata. Wkrótce powrócę. Dzięki wam napisał artysta na swoim Facebooku. Miejmy nadzieję, że stanie się to niebawem i będziemy mogli cieszyć oczy kolejnymi dziełami sztuki wpasowującymi się w klimat miasta. Z komentarzy pod wpisem możemy dowiedzieć się, że artysta planuje również odwiedzić Wrocław. To jednak wydarzyć się ma dopiero w 2017 roku.

Tekst: Stanisław Nowińśki

Rate this post

Lubisz nas? Obserwuj HIRO na Google News