Jedno oko na…

m1

 

Twórcą projektu jest grupa „Świecenie”, czyli zrzeszenie fanów/artystów/miłośników trylogii J.R.R. Tolkiena. Architekci pracują nad instalacją świetlną już od kilku miesięcy, tak aby była gotowa na 11 grudnia, kiedy odbędzie się premierowy pokaz trzeciej części „Hobbita”. Dzieło sztuki będzie widoczne tylko przez kilka godzin, od 18:00 do 3:00.


Potrzebujesz MacBooka? Razem z ekspertami Lantre wybraliśmy maszynę dla ciebie 💻🍏👍

„Nasz projekt jest hołdem dla wielkiej sagi Tolkiena i jej filmowych adaptacji. Dzięki nim miliony ludzi na całym świecie zyskały możliwość odwiedzenia Śródziemia” – powiedział dziennikarzowi „The Hollywood Reporter Russia” jeden z członków Swiecienia.

„Prawosławni aktywiści na czele z Dmitrijem Enteo, który zwalcza wszelkie przejawy ‘niemoralnych’ działań artystycznych (zablokował już m.in. koncerty polskiego zespołu deathmetalowego Behemoth i Marylin Manson w Rosji) zapowiedzieli, że nie dopuszczą do otwarcia instalacji. Tymczasem powieść Tolkiena jest głęboko zakorzeniona w chrześcijaństwie i powstała w czasie II wojny światowej jako symbol walki Dobra ze Złem.” – donosi TVN24.

Skojarzenia są oczywiste i przez większość opisywane tak samo, „oko Saurona” jest symbolem najczarniejszego i najmroczniejszego Zła, wypatruje zło i wrogów nadchodzących z innych stron świata. Tak wypowiadają się portale krajowe i zagraniczne. Tolkien zarzekał się, że jego powieści nie mają wydźwięku politycznego, twierdził też, że stworzył swój świat własny i osobny. Co więcej projekt „Barad dur” nie jest inicjatywą polityczną, a pomysłem lunatycznych artystów. Wrzućmy na luz, polityka rozgrywa się gdzie indziej.

tekst | Łukasz Romaniuk

Oceń artykuł. Autor się ucieszy

Lubisz nas? Obserwuj HIRO na Google News