Na Aya Sato i Bambi, znane jako AyaBambi, trudno nie zatrzymać wzroku – młode, szczupłe i oryginalne tancerki, emanują energią, a na haczyk ich charyzmy łapie się coraz więcej projektantów, którzy chcą z nimi podjąć współpracę.
Japońska para zdobywa coraz większą rzeszę fanów, lecz nie bez powodu. Stylowo idealnie wpasowują się w aktualne młodzieżowe trendy. Ekspertki w kreatywnym łączeniu i mieszaniu gatunków, inspirujące się szanowanymi i wręcz antycznymi nowojorskimi nurtami, stworzyły własne indywiduum, będące ich wizytówką. Wizualnie są tak elastyczne, że pasowałyby zarówno do klimatu londyńskiego industrializmu lat 80., jak i do mrocznych, ciemnych zakamarków Tokio. Charakterystycznym elementem ich stylizacji są kołnierze i buty na platformach.
Potrzebujesz MacBooka? Razem z ekspertami Lantre wybraliśmy maszynę dla ciebie 💻🍏👍
Nikogo zatem nie zadziwia fakt, że zainteresował się nimi sam Alexander Wang. Na roztańczone Japonki trafił pierwszy raz w internecie i zakochał się od pierwszego wejrzenia. Zaintrygowany obserwował w sieci ich poczynania i rozwój. Do spotkania doszło za sprawą Madonny i teledysku „Bitch I’m Madonna”, w którym AyaBambi wyginają ciała przy gwieździe pop. Projektant, zafascynowany różnorodnością dziewczyn, postanowił poznać je osobiście, co nastąpiło w Paryżu na organizowanej przez piosenkarkę imprezie. Dzięki tej znajomości stały się twarzami kolekcji AW15.
Młode dziewczyny zwróciły również uwagę Husseina Chalayana, który zaproponował im nagranie klimatycznego filmu w ubraniach z jego kolekcji. Choreografią zajął się Ryana Heffington. Przedsięwzięcie było elementem projektu MOVEment, który składał się z pokazu siedmiu kolekcji według wizji siedmiu reżyserów. Aya Sato i Bambi wykonują przed kamerą synchroniczny układ na białym tle, co stanowi kontrast do ich mrocznego wyglądu. Muzyka elektroniczna i ubrania, podkreślające płynność ruchów, dodają ekspresji i mocy delikatnym posturom tancerek.
Indywidualizm dziewczyn objawia się również w kwestiach prywatnych. Pomimo japońskiego prawa, zakazującego związków homoseksualnych, AyaBambi są zaręczone, tworzą zatem parę nie tylko na scenie, ale również w życiu osobistym. Nie ukrywają się ze swoją orientacją, a wręcz dzielą się wspólnymi chwilami, co rusz wstawiając zdjęcia na Instagrama.
Z całokształtu ich postaw i zachowań wynurza się obraz silnych osobowości, które są tak uwielbiane w świecie show biznesu.
tekst | Alicja Cembrowska