Wykluczenie ze społeczeństwa osób sparaliżowanych czy niepełnosprawnych niestety ciągle jest problemem, z którym zmaga się nie tylko jeden, dwa kraje, lecz cały świat. Czyżby Japończycy znaleźli na to sposób?
Chociaż roboty-kelnerzy nie są nowością – pojawiały się już w kilku kawiarniach i restauracjach, to start-up nazwany Ory Lab, przeniósł tę koncepcję na zupełnie nowy poziom. W tym miesiącu, na dwa tygodnie została otwarta w Tokio kawiarnia Dawn Ver Beta. Jako kelnerzy zostały zatrudnione osoby sparaliżowane, leżące w szpitalach. Każda z tych osób otrzymała własnego robota, którym mogła sterować zdalnie, wykonując pracę kelnera na odległość.
W kawiarni pracowało 10 robotów sterowanych przez pacjentów szpitali cierpiących na stwardnienie zanikowe boczne, urazy kręgosłupa i inne schorzenia uniemożliwiające im poruszanie się i funkcjonowanie w świecie. Roboty, które obsługiwali to 4-nożne OriHime-D. Pacjenci kierujący robotami otrzymali także pensję w wysokości 1000 yenów, czyli około 33 PLN za godzinę.
Czytaj również: 5 rzeczy, które znajdziesz tylko w Japonii
Roboty były sterowane za pomocą komputera, który czytał ruch gałki ocznej osoby sterującej danym robotem. Dzięki temu blaszani kelnerzy mogli bez problemu podnosić przedmioty, czy nawet rozmawiać z klientami.
HIRO Technologia. Porównanie Sonos ACE i AirPods Max.
Dyrektor Ory Lab powiedział: Chcę stworzyć świat, w którym ludzie, którzy nie mogą poruszać się o własnych siłach, mogli pracować i nie czuć się wykluczeni ze społeczeństwa.
Chociaż kawiarnia była na razie jedynie kilkutygodniowym pomysłem w wersji beta, twórcy zbierają fundusze, by kawiarnia została otwarta na stałe do 2020 roku.