Co gdyby całkowicie odmienni artyści ze świata kina zjednoczyli się by stworzyć jeden projekt? Co gdyby każdy z nich mógł stworzyć w nim coś odrębnego? Gdyby zrobili to bez budżetu czy wyspecjalizowanego sprzętu? Na te i wiele innych pytań stara się odpowiedzieć najnowsza produkcja Netflixa – Homemade.
Pandemia Koronawirusa zmusiła cały świat do wstrzymania oddechu. Każdy z nas musiał spędzić swój czas w izolacji. Nie inaczej było w przypadku największych gwiazd współczesnego kina. W najnowszym projekcie Netflixa poznamy efekty ich twórczości w odosobnieniu.
Potrzebujesz MacBooka? Razem z ekspertami Lantre wybraliśmy maszynę dla ciebie 💻🍏👍
Paolo Sorrentino, Maggie Gyllenhaal, Kristen Stewart – to tylko niektóre osoby których zwierzenia, przemyślenia i wizje poznamy w produkcji Homemade. Ta kolekcja krótkich metraży nie będzie ograniczała się do jednego wątku, scenariusza czy nawet gatunku. Każdy z kilkunastu zaangażowanych artystów będzie miał okazję opowiedzenia swojej historii z czasu izolacji.
Ograniczenia, z którymi musieli borykać się twórcy filmów, z pewnością sprowokowały ich kreatywność. Choć mamy do czynienia z największymi reżyserami i aktorami naszych czasów, w obliczu pandemii doskwierały im te same problemy co nam wszystkim. Zamknięci w czterech ścianach, bez budżetu i ekipy, do których są przyzwyczajeni, zdają się jedynie na własną inwencję twórczą. Homemade to pochwała sztuki filmowej w jej najprostszym, a zarazem najpiękniejszym wydaniu. Tworzona zarówno z pasji, jak i miłości do kina.
Sztuka to sposób ujęcia czegoś znajomego z nowej perspektywy. Słyszymy w najnowszym zwiastunie Homemade i to z pewnością zobaczymy: subiektywny głos każdego z zaangażowanych artystów odnośnie rzeczywistości, w której znalazł się cały świat.
Netflix przyzwyczaił nas do otwartości w rozmawianiu o naszych codziennych problemach. Kolejną dawkę szczerego kina, wprost od samych twórców, dostaniemy już 30ego czerwca.
Tekst: Wiktor Knowski