Trendy są jak bumerang. Odchodzą, żeby zaraz do nas wrócić. Mówi się, że wszystko jest modne i nie ważne, co na siebie włożysz, z czym to połączysz i tak będziesz wyglądać fashion. Jest w tym ziarno prawdy, ale mimo wszystko, kiedy na ulicy widzimy kobietę w białych kozakach i futrze, chcemy wysłać jej zdjęcie do Faszyn from Raszyn.
Co teraz jest najbardziej modne? Z wielkim hukiem wracamy do okresu lat 90. i to w dwóch równoległych światach. Włoski dom mody Gucci to połączenie dziewczęcego szyku z lekką nutką rock’n’rolla, natomiast Vetements to ekstrawagancka moda uliczna. Dwa zupełnie różne od siebie domy mody postawiły na skrajne projekty, które pokochali fashioniści z całego świata.
Vetements, czyli z francuskiego po prostu ubrania. Dom mody powstał w 2014 roku i swoją siedzibę ma w Paryżu. To zbiorowy projekt, nad którym pracuje Demna Gvasalia, jego brat Guram oraz piątka ich przyjaciół. Bracia Gvasalia pochodzą z Gruzji. Projektanci początkowo woleli zostać anonimowi ze względu na ich poprzednie zobowiązania. Demna pracował wcześniej nad damskimi kolekcjami w takich domach mody jak Maison Martin Margiela i Lous Vuitton.
Nazwa Vetements nie powstała bez powodu. Ta antymodowa marka ma bowiem swoją filozofię. Topowi dyrektorzy kreatywni rozpisują się nad inspiracjami swoich kreacji. W odróżnieniu od nich Vetements to po prostu na swój własny, wyjątkowy sposób, przerobione zwykłe ubranie. To właśnie ono natchnęło Gvasalię do takiej, a nie innej rekonstrukcji.
Projekty francuskiej marki inspirowane są … ubraniami. Projektanci wyszukują klasyczne części garderoby, by potem nadać im wyjątkowy charakter i ducha Vetements. Proste, często oversizowe formy, zdeformowane konstrukcje, wydłużone kroje, asymetryczne kształty, surowość oraz ekstrawagancja — to główne cechy ubrań paryskiego domu mody. Najczęściej wykorzystywane są takie materiały jak jeans, skóra i jersey. Mimo że projekty na myśl przywodzą lata 90., wszystko jest bardzo aktualne dla filozofii współczesnego pokolenia. W jednym z wywiadów Demna Gvasalia streścił, jak wygląda praca we francuskim domu mody. On i jego współpracownicy wyszukują najzwyklejszą część garderoby, aby potem zastanawiać się, co można z nią zrobić i jak ją przerobić, żeby spełniała potrzeby potencjalnych klientów.
Vetements bardzo chętnie noszą gwiazdy. Projekty upodobali sobie między innymi Rihanna, Kanye West, Drake, siostry Jenner, Celine Dion, Rita Ora, Chiara Ferragni i wielu, wielu innych.
Od momentu pojawienia się Alessandro Michele za sterami włoskiego domu mody Gucci, marka odżyła i stanęła na nogi. Projektant udowodnił, że marka z wielką historią po kilku niezbyt korzystnych dla niej latach może wrócić na piedestał.
Alessandro Michele to prawdziwy artysta. Projekty, wychodzące spod jego ręki, wyglądają jak z bajki. Nieustanną inspiracją projektanta jest romantyczny styl retro pomieszany z latami 60. i 90. Mimo to jego ubraniom nie brakuje powiewu świeżości i nowoczesnego sznytu. To, co Michele ma do zaproponowania jest ekscentryczne, melancholijne i magiczne, a mimo to, równocześnie, nieoderwane od rzeczywistego świata.
Gucci Girl to subtelna, dziewczęca, ale zarazem zadziorna kobieta. Nawet jeśli ma na sobie plisowaną midi spódniczkę i koszulę z kołnierzykiem, to dodatkami, kolorystyką i printami potrafi dodać pazura. Właśnie — zwierzęce i kwieciste printy, falbany, kołnierze, paski oraz wstążki to znaki rozpoznawcze Gucci.
Dyrektor kreatywny Gucci w idealny sposób potrafi sprzedać swoje ubrania. Kampanie reklamowe włoskiego domu mody idealnie współgrają z projektami. Michele zawsze zabiera nas do innego świata. Modelki i modele wyglądają, jakby wcale nie pozowali. Ponadto bardzo często towarzyszą im jakieś zwierzęta. Zdjęcia wyglądają jak wycięte kadry z jakiegoś filmu fantasy. Coś niesamowitego.
Alessandro Michele to król dodatków. Odświeżył dwa kultowe modele torebek: Soho mini oraz Bamboo. Dzięki niemu te dwie torebki są jednymi z najlepiej sprzedających się w ostatnich sezonach. Marka Gucci ma wielu zwolenników. Do ich grona należą między innymi: Jared Leto, Alexa Chung, Dakota Johnson, Florence Welch, Georgia May Jagger i wielu, wielu innych.
Moda lubi zataczać krąg. Jak widać na przykładzie dwóch wybranych przeze mnie wielkich światowych marek, w świecie mody króluje powrót do lat 90. Ten trend nie jest żadną nowością, jest to wręcz potwierdzenie tezy, że „w modzie było już wszystko”. Każdy projektant w swoich projektach, nawet jeżeli inspiruje się czymś z przeszłości, modyfikuje ubranie, dodając coś od siebie. Przedstawiając właśnie te, a nie inne marki, tak bardzo różniące się stylem, chciałam pokazać, że mimo iż jest to powrót do lat 90, każdy znajdzie coś dla siebie. Zarówno osoby uwielbiający styl uliczny, jak i te wolące elegancję i subtelność.
Tekst: Katarzyna Tilda Frąckowiak