Na deskorolce można jeździć, ale jak się okazuje, można też… grać. Na kreatywne wykorzystanie desek zdecydował się student wzornictwa przemysłowego z Kalifornii. Jak się jednak okazało, nie on pierwszy.
Nick Pourfard jest samoukiem w dziedzinie stolarstwa i studentem wzornictwa. Inspiracją do założenia firmy Prisma Guitars było połączenie dwóch pasji – muzyki i jazdy na deskorolce. Jedyne w swoim rodzaju instrumenty w stu procentach wykonywane są ręcznie. Okazało się, że zużyte deski są idealnym materiałem do tworzenia gitar i akcesoriów muzycznych.
Potrzebujesz MacBooka? Razem z ekspertami Lantre wybraliśmy maszynę dla ciebie 💻🍏👍
Jednak 22-letni student z San Francisco nie był pierwszym, który w taki sposób wykorzystał deskorolki. W 2012 roku Ezequiel Galasso i Gianfranco de Gennaro otworzyli sklep Skate Guitar. Duet z Buenos Aires, wypuścił na rynek serię kolorowych instrumentów, gdzie zarówno korpus, jak i gryf zrobione zostały z podkładów skateboardów. Z relacji użytkowników wynika, że takie gitary nie tylko unikatowo wyglądają, ale również brzmieniem nie ustępują instrumentom wykonywanym z mahoniu czy olchy. Zależnie od modelu, posiadają jeden lub dwa przetworniki, sześć bądź dwanaście strun. Ciekawe, kiedy ktoś wpadnie na pomysł, by do gitar dokręcać kółeczka…
tekst | Alicja Cembrowska