Mgła, kolorowe karuzele – brakuje jeszcze jakiegoś klauna i mrożącej krew w żyłach melodii, a mielibyśmy scenę jak z horroru.
Stefano Cerio uwielbia, tak, jak większość turystów wesołe miasteczka, wakacyjne kurorty, czy statki wycieczkowe. Z tą różnicą, że Stefano lubi je z zupełnie odmiennych powodów i nie szuka miejsc obleganych przez turystów. Wręcz przeciwnie. Jego pasją jest fotografowanie najbardziej smutnych atrakcji turystycznych. Przed Wami jedna z jego wypraw, uwieczniająca puste parki rozrywki w Chinach.
Niestety, nie mogę robić zdjęć, gdy jest łatwa pogoda. Nie chcę, żeby moje fotografie wyglądały jak ulotka biura podróży. Moje zdjęcia z Macau, jednego z niewielu miejsc, gdzie gry hazardowe są dozwolone, pokazują, że jednak nie jest to żadne Las Vegas. Zamiast słońca, zobaczycie zamglone i opuszczone laguny – tłumaczy fotograf.
Lubię robić zdjęcia ludziom, gdy ich nie ma. Nazywam to portretami nieobecności. Myślę, że jest w tym jakaś magia, gdy miejsca, które fotografuje, są całkowicie puste, mimo że kilka godzin wcześniej były oblegane przez tysiące ludzi – dodaje.
Oprócz serii zdjęć China Fun, Cerio uwiecznia także stoki narciarskie po zmroku, puste place zabaw i parki zimą. No cóż, szkoda, że Dismaland Banksy’ego nie jest już otwarty, byłoby to idealne miejsce na kolejną podróż!
HIRO Technologia. Porównanie Sonos ACE i AirPods Max.