Trevor Christensen podjął się stworzenia dość nietypowego projektu fotograficznego, zatytułowanego Nude Portraits. Z tą różnicą, że to nie bohaterowie zdjęć występują nago, tylko on sam.
Trevor, jako wielokrotnie nagradzany fotograf starał się, by jego modele i modelki czuli się komfortowo przed obiektywem. Pewnego dnia jednak wpadł na pomysł, by zmienić etos swojej pracy o 180 stopni.
Do tej pory zawsze starałem się, by osoba fotografowana czuła się jak najlepiej będąc przed obiektywem. Pomyślałem jednak: a co, jeśli będę robić zdjęcia w momencie, gdy sam będę czuł się niekomfortowo, a moi bohaterowie jeszcze bardziej?
Fotograf podkreślił, że przede wszystkim chciał zbadać swoje własne granice – na ile, będzie w stanie wykonać portret, znajdując się w dość niekomfortowej sytuacji, gdy będzie nagi.
Mimo długiego stażu w byciu fotografem przyznał, że pierwsze zdjęcie, które wykonał, będąc nago, było dla niego przerażającym doświadczeniem. Nawet jeśli znałem osobę, którą miałem zamiar sfotografować, czułem się dziwnie poddenerwowany. W ramach tej serii stworzyłem około 50 zdjęć, ale uwierzcie – każde zdjęcie było tak samo dziwnym doświadczeniem, jak pierwsze.
Christensen otrzymał głównie pozytywne reakcje na swoją nietypową serię fotograficzną, mówiące, że jest to pewnego rodzaju przełom w rozmowach o cielesności, nagości i narażeniu na zranienie. A jak wyglądały reakcje osób fotografowanych? Przekonajcie się sami.