Radzimir Dębski udowodnił, że nie ma rzeczy niemożliwych. Jeśli sądziliście, że w jednym utworze nie da się połączyć setki różnych dźwięków płynących z fortepianu, elektrycznych skrzypiec, saksofonu i gitary z odgłosem domofonu, rozbijającej się tafli lodu czy pracującej wiertarki, to byliście w błędzie.
W czwartek, 11 maja 2017 odbył się koncert wieńczący współpracę kompozytora i producenta muzycznego z marką Wyborowa, czyli Projekt 30/90. Radzimir wspólnie z laureatami oraz orkiestrą zaprezentował utwór do którego tworzenia zapraszał kilka miesięcy temu.
Czytaj również: Radzimir Dębski: projekt 30/90
Spośród ponad 1100 zaskakujących zgłoszeń przesłanych do Projektu 30/90 Radzimir Dębski wybrał 196 fragmentów muzycznych, które można usłyszeć w finalnym utworze. Swój głos mogli oddać także internauci, którzy wybrali jedną laureatkę.
Finał Projektu 30/90, który odbył się w warszawskim Teatrze Palladium był ukoronowaniem inicjatywy muzycznej JIMKA, marki Wyborowa oraz miłośników muzyki, których artysta zaprosił do współpracy. Podczas koncertu odbyła się nie tylko prapremiera utworu stworzonego przez JIMKA przy współudziale laureatów Projektu 30/90, ale także klipu, będącego jego dopełnieniem. Utwór został właśnie opublikowany na stronie Wyborowa Polska na Facebooku – możecie go zobaczyć klikając bezpośrednio TUTAJ.
Do występu w koncercie finałowym muzyk zaprosił orkiestrę złożoną ze studentów oraz absolwentów Uniwersytetu Muzycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Wśród gości wydarzenia znaleźli się laureaci Projektu 30/90, znani muzycy oraz bliscy i przyjaciele JIMKA, a wśród nich: Anna Jurksztowicz, Bovska, Gabi Drzewiecka, Novika, Odeta Moro, Gosia Baczyńska i Bartek Jędrzejak.
Ze względu na to, że się sam wywodzę z Internetu i w nim upatruję zagładę, ale jednocześnie nadzieję dzisiejszego świata, wydaje mi się, że jest tak nieprawdopodobną, kreatywną magmą i otchłanią, oceanem dziwnych zajebistości, że chciałem zrobić coś z nimi wszystkimi – z tymi ludźmi, których jeszcze nie znam. Chciałem ich poznać, chciałem zobaczyć kim są, chciałem zobaczyć, co zrobią – stąd powstał projekt, w którym ludzie współtworzą kawałek razem ze mną. Mogą być muzykami zawodowymi, mogą być kompletnymi amatorami. Pierwotnie tych osób miało być 30, potem 90, a wysłało ponad 1000 osób. Wybrałem 400 super świetnych do finału, ale i tak nadal nie mogłem z nich wszystkich skorzystać. Cały czas było za dużo, musiałem ciąć, bo założeniem był 3 minutowy kawałek. Po długich dyskusjach udało mi się wywalczyć 8 minut, a i tak z bólem serca ciąłem, to co pierwotnie złożyłem – powiedział JIMEK ze sceny. Najlepsze jest to, że mogę Was wszystkich dzisiaj poznać. Tworzenie tego było ogromną przyjemnością i ogromnym zaszczytem – dodał JIMEK.