Wszyscy wiemy, jak to z filmami bywa, czasami po prostu nie da się danej produkcji obejrzeć do napisów końcowych. Nie chodzi o to, że jest totalnym gniotem, tylko dlatego, że trwa… przykładowo, tydzień. Przed wami kilka filmów, do których obejrzenia potrzebowalibyście co najmniej kilku dni wolnego.
1. Modern Times Forever
reż: Bjornstjerne Reuter Christiansen, Jakob Fenger
czas: 240 h
Film został nakręcony przez duńską grupę artystyczną Superflex. Produkcja traktuje o fińskim budynku Stora Enso, znajdującym się w Helsinkach. Za pomocą wielu tricków film pokazuje w jaki sposób, przez zróżnicowaną pogodę oraz upływ wielu lat, budynek się zmienia. Chyba sami przyznacie, że jak na 240 godzin, to dość mało porywająca fabuła.
2. Cinématon
reż: Gérard Courant
czas: 188h
Zdecydowanie najdłuższy francuski film eksperymentalny. Jego zachwycający proces twórczy rozpoczął się 7 lutego 1978 r. i trwa do dzisiaj. Celem reżysera było skompletowanie portretów wielu ludzi, którzy na przestrzeni tych lat byli mocno związani ze sztuką oraz światem rozrywki. Film ma być swego rodzaju archiwum twarzy, które w nim wystąpiły.
3. Lekarstwo na bezsenność
reż: John Henry Timmis IV
czas: 87h
Co może powstać z połączenia recytacji poematu przez L.G. Froban, scen koncertów rockowych kapel takich jak J.T.4 czy Cosmic Lightining z fragmentami filmów erotycznych? Nic innego jak „Lekarstwo na bezsennośc”! I wcale nie chodzi tutaj o supernowoczesny lek, a o film, którego długość mierzy się w 87 godzinach. Czy warto go obejrzeć do końca? Na to pytanie nie uzyskamy odpowiedzi jeszcze przez długi czas.
3. Lekarstwo na bezsenność
reż: John Henry Timmis IV
czas: 87h
Co może powstać z połączenia recytacji poematu przez L.G. Froban, scen koncertów rockowych kapel takich jak J.T.4 czy Cosmic Lightining z fragmentami filmów erotycznych? Nic innego jak „Lekarstwo na bezsennośc”! I wcale nie chodzi tutaj o supernowoczesny lek, a o film, którego długość mierzy się w 87 godzinach. Czy warto go obejrzeć do końca? Na to pytanie nie uzyskamy odpowiedzi jeszcze przez długi czas.
5. Ambiancé
reż: Anders Weberg
czas: 30 dni
Premiera tego filmu planowana jest na 2020 rok. Jednak już ukazał się jeden ze zwiastunów produkcji, który trwa, bagatela, 72 minuty. Produkcja będzie surrealistyczną opowieścią, która w założeniu ma przypominać sen. Zostanie ona zaprezentowana na każdym kontynencie tylko raz. Potem autor obiecał zniszczyć dzieło.
Tekst: Przemek Dankowski