W religiach pierwotnych fetyszami były przedmioty, którym przypisywano magiczną siłę. Chociaż teraz skojarzenie jest jednoznaczne – coś, co zaspokaja popęd płciowy – to jednak jeszcze do tej pory czasem mówi się, że fetysz przynosi szczęście. Właściwie, jakby nie patrzeć, coś w tym jest. Imprezy fetyszowe w Polsce to jeszcze rzadkość, ale prekursorzy FETISH FUCKtory to zmienią. Oto seks made in Poland.
W XXI wieku seksualność już nie stanowi tematu tabu. Nikt nie oblewa się pąsowym rumieńcem na widok rozpinanego stanika, nikt nie zasłania oczu gdy w kinie widać coś więcej, niż goły brzuch. Dla większości to coś zupełnie naturalnego, jak jedzenie czy potrzeba snu. Chętnie korzysta się z ars amandi „Kamasutry”, coraz więcej mówi się o seksie tantrycznym, a popularność pewnej książki E.L. James sprawiła, że BSDM pojawiło się na świeczniku. To nie koniec – dziewczyny same zapisują się na burleskę i z zazdrością spoglądają na Ditę Von Teese. Co więcej, o fetyszach powstała komedia „The Little Death”, która bezpruderyjnie pokazuje, że nic nie jest „zbyt dziwaczne”.
I tu wyłania się impreza wyjątkowa. Zrzeszająca konkretnie zainteresowanych – jak targi mody, festiwale muzyki hip-hopowej czy spotkania fanów kuchni azjatyckiej. Kontrowersyjna bardziej niż pocałunek Britney i Madonny kilkanaście lat temu. I nie w Berlinie, a w Warszawie. FETISH FUCKtory ma wysublimowany klimat i otoczenie osób o niecodziennej pasji. To już czwarta edycja i rozpocznie się 29 maja w Nowej Jerozolimie. Świętoszkom dziękujemy.
W tej edycji zaprezentują się artyści nie tylko z Polski, lecz także ze Szwecji, Wielkiej Brytanii czy Hiszpanii. Prawdziwych gwiazd wieczoru będzie kilka. Dani Divine swoim „FireShow” z pewnością rozpali nie tylko mężczyzn. Odziana w lateks Psylocke, która jest Miss Fetish Europe 2014, dostarczy ekstremalnych wrażeń. Katie Kodoq w pokazie „Niegrzeczny kucyk” pokaże to, co w pony play i neo burlesce najlepsze. Pióra, groteska, taniec, muzyka i podwójna moc burleski to z kolei danie serwowane przez polski duet Grotesque Bel Air. Przykładem popularyzacji burleski może być pokaz w jednym z nadwiślańskich klubów. Pieprzykiem na pupie tegorocznej edycji FF będzie lekcja dominacji od MiSStreSS Monique, współzałożycielki projektu.
Badania naukowców wykazują, że seks smakuje lepiej przy muzyce. Organizatorzy nowojerozolimskiej imprezy, zaprezentują 2 live acty: NUN i Bart Cathedral oraz klubowe granie. Do tego pokaz dziewczyn z Inflame Dance Agency.
Grzecznie nie będzie, ale nie mówcie o tym mamie.