Jeśli nie wiedzieliście, opcja anulowania wysłania wiadomości, już po dostarczeniu do odbiorcy, pojawiła się już jakiś czas temu na Instagramie. Teraz przyszedł czas na Messenger.
Komu nie zdarzyło się wysłać wiadomości niekoniecznie do tej osoby, do której miało się zamiar, niech pierwszy rzuci kamieniem! Takowe wpadki się zdarzają, tylko do tej pory nie wiadomo było z tym fantem zrobić: zapaść się pod ziemię, usunąć wszystkie konta z mediów społecznościowych, czy napisać: sorry, to nie do ciebie.
Teraz ten odwieczny problem ma się rozwiązać (pod warunkiem, że osoba, do której piszecie, nie odbiera wiadomości z prędkością światła). Użytkownicy Messengera otrzymają możliwość anulowania wysłanej wiadomości, dzięki czemu odbiorca nigdy się o niej nie dowie. Jest jeden warunek: wiadomość można anulować tylko przez 10 minut od jej wysłania. Żeby jednak uniknąć nadużywania tej opcji w przypadkach dręczenia czy pogróżek, Messenger przez jakiś czas będzie przechowywał wycofaną wiadomość na serwerze, tak aby odpowiednie władze mogły mieć do nich wgląd, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Opcja jest już dostępna w Polsce, Boliwii, Kolumbii, a także na Litwie, zarówno w smartfonach pracujących pod Androidem, jak i iOSem.