Dla wielu osób Eurowizja to nudnawy, ugrzeczniony przeżytek, dla innych zaś coroczny temat do burzliwych dyskusji. Choć występ Polki nie zwrócił szczególnej uwagi mediów, to już pojawienie się na scenie mołdawskiego flecisty – owszem.
I wybuchła drama.
Sergiu Bors na scenie
Na tegorocznym konkursie Eurowizji Mołdawię reprezentował Pasha Parfeni – muzyk, który zaprezentował ekscentryczne, mistyczne show. Kiedy wykonywał swój utwór, na scenie działy się różne rzeczy, lecz najbardziej charakterystycznym elementem występu okazał się niejaki Sergiu Bors.
Jest to muzyk, który od wielu lat specjalizuje się w grze na fletni Pana. Taki też instrument dzierżył w trakcie Eurowizji. Pojawił się na scenie w dziwacznym stroju i zaprezentował okraszone tańcem solo na fletni. Performens nie wszystkim się spodobał.
Ola Petrus kontra Mołdawia
Ola Petrus to niskorosła stand-uperka i aktywistka, która od lat dzieli się spostrzeżeniami na temat osób niskorosłych w kulturze i popkulturze. Zwykle są to spostrzeżenia krytyczne. Tak było i tym razem.
Enigmatyczny wpis Petrus rozpoczął dyskusję. W kilku komentarzach wyjaśniła, co dokładniej miała na myśli.
Bo to co było na scenie to nie była reprezentacja, tylko potwierdzenie stereotypu. Niskorosła osoba jako coś zabawnego tudzież dziwnego. Nie ważne, że wszyscy pozostali byli przebrani, dziwni i zabawni. Tak samo jak w cyrku gdzie najczęściej widywano osoby niskorosłe i z takimi występami się kojarzyli. Jeśli ten facet faktycznie jest uzdolnionym muzykiem i występuje to wolałabym go zobaczyć jako członka bandu typu Australia, grającego z innymi. Tutaj w Mołdawii, został wykorzystany do podbicia efektu dziwności. Tak jak było wspomniane, chodziło o mitologie, postać fantastyczną, inny gatunek. Czyli to do czego w 99% osoby niskorosłe są zatrudniane.
Nie będę miała nic przeciwko jeśli osoby niskorosłe będą zatrudniane do takich ról, jeśli nie będzie to ich jedyna opcja. Jeśli równie często będą się pojawiały w rolach gdzie ich nietypowy wygląd nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Nie zmienia nic i nie jest wymagany. Dlatego porównywanie do osób innego koloru skóry itp jest błędne bo tamci wciąż mają milion więcej opcji nawet jeśli stawiają się w roli stereotypowej. Dlatego wspominam Tyriona (a raczej Dinklage’a) bo on wciąż przeciera tę ścieżkę ale jest sam jeden. Przydałoby się więcej. Dlatego zażartowałam, że ja się zgłoszę bo ktoś nie pasujący do normy, w roli głównej, jako artysta śpiewający i główna rola, jest bardziej eurowizyjny, niż ktoś robiący za zabawne tło. Szacun dla kolesia, że się realizuje. Ale nikt mi nie wmówi, że Mołdawia go nie wybrała bo pasuje do „dziwnego” obrazka.
Większość obserwujących zgadza się z Olą Petrus – ale nie wszyscy.
A Wy jakie macie zdanie na ten temat?