Uruchomiony niedawno w USA serwis streamingowy Disney+ okazał się strzałem w dziesiątkę. W ciągu pierwszych kilku dni na platformie zarejestrowało konta około 10 milionów użytkowników.
Jedno jest pewne – nikt z testujących obecnie nową platformę filmowo-serialową nie jest rozczarowany. W jednej z najbardziej oczekiwanych serii Disney+, czyli The Mandalorian, pojawił się właśnie drugi odcinek, a internet oszalał. Wszystko za sprawą postaci, którą śmiało, można nazwać małym Yodą.
Akcja The Mandalorian rozgrywa się we wszechświecie Gwiezdnych Wojen, a akcja toczy się natychmiast po zakończeniu Powrotu Jedi. Pojawienie się postaci Małego Yody dla wielu fanów jest prawdziwym punktem kulminacyjnym serialu. Wielu z nich ogłosiło, że w zasadzie nie mogą już żyć bez widoku tego uroczego malucha nieznanego gatunku.
Co więcej, miłość ta nie dotyczy wyłącznie osób, które identyfikują się jako fani Star Wars. Wszyscy, bez względu na upodobania twierdzą jednogłośnie, że 50-letni niemowlak (pamiętajmy, że Yoga w momencie śmierci miał około 900 lat) jest po prostu nad wyraz uroczy.
Trampki męskie to uniwersalny dodatek, którego nie powinno zabraknąć w żadnej szafie. Jak się okazuje,…
Masz auto z 2005 roku albo starsze? Od lipca 2024 nie wjedziesz nim do centrum…
The Sims to wyjątkowa gra pod kątem muzycznym, ponieważ na przestrzeni lat coraz więcej artystów…
Zapowiada się przezabawna komedia o świecie, w którym wszyscy walczą o popularność. Tu nie chodzi…
Czy filmy lepsze od książek istnieją? – to pytanie, które zazwyczaj zanika pod wpływem licznych…
Pierwsze zapowiedzi filmu Niebezpieczni dżentelmeni były naprawdę intrygujące. Zagadka kryminalna z (przyszłymi) tuzami polskiej nauki…