Między 4. a 6. września w holenderskim mieście Breda odbył się festiwal Redhead Days. Uwielbiacie rude włosy? Zobaczcie jak w tym roku rudzielce obchodziły swoje święto.
Ten wakacyjny event został zorganizowany po raz pierwszy w 2005 roku w mieścinie o nazwie Asten. Jego inicjatorem był Bart Rouwenhorst, wielki entuzjasta twórczości Gustava Klimta oraz Dantego Gabriela Rossettiego (obaj artyści, jak wiemy, słynęli z malowania płomiennowłosych kobiet). Młody malarz postanowił zrobić inspirowaną nimi wystawę piętnastu obrazów przedstawiających rudzielców. Mężczyzna miał jednak problem ze znalezieniem jakichkolwiek modelek, dlatego w ich poszukiwaniu wystawił ogłoszenie w lokalnej gazecie i, jak się później okazało, zamiast zaledwie kilkunastu kandydatek, do miasta zjechało około 150 rudych osób. Od tamtego momentu corocznie w Holandii obchodzone są Dni Rudzielca.
Do uczestniczenia w tej niezwykłej imprezie organizatorzy zapraszają zarówno dorosłych, jak i dzieci – rudych, jak i blondynów. Festiwal Redhead Days, mimo tak skonkretyzowanej nazwy, jest dla wszystkich. I to całkiem za darmo. W tegorocznej edycji imprezy brało udział blisko 40 tysięcy osób, z czego około 6 tysięcy miało rude włosy. Przyzwoita frekwencja. Rok 2015, poza jubileuszem 10-lecia festiwalu, był również rokiem obchodów 125 rocznicy śmierci Vincenta van Gogha. Bredę więc, oprócz rudzielców, opanowały również słoneczniki. Było co oglądać. Przekonajcie się sami.
Potrzebujesz MacBooka? Razem z ekspertami Lantre wybraliśmy maszynę dla ciebie 💻🍏👍
tekst | Zuzanna Tomaszewicz