W halloweenową noc, czyli 31 października w warszawskim klubie Smolna wystąpi amerykański raper Saba. Będzie to jego pierwszy i jedyny koncert w Polsce!
Saba to pochodzący z Chicago artysta, uznawany za jednego z najciekawszych współczesnych raperów. Znany jest chociażby ze współpracy z Chance The Rapper, a jego flow określane jest przez wiele branżowych mediów jako nie do podrobienia.
Jego kariera rozpoczęła się w 2012 roku publikacją GETCOMFORTable, czyli składanki na której pojawili się najciekawsi młodzi raperzy z Chicago. Rok później Saba zyskał na popularności dzięki występowi na płycie Chance The Rapper o wdzięcznym tytule Acid Rap. W 2015 roku opublikował EP-kę SpareChange!, zaś w roku 2016 opublikował swój premierowy album Bucket List Project, który spotkał się z niezwykle ciepłym odbiorem rapowej społeczności.
Ale to nie koniec – jako support przed koncertem Saby, wystąpi Joseph Chiliams, artysta tworzący muzykę będącą połączeniem ciężkiej rzeczywistości dorastania w Chicago i jego nietuzinkowej osobowości. Najlepszym przykładem będzie jego najnowszy klip do utworu Toothbrushes, pochodzący z niedawno wydanego debiutanckiego albumu zatytułowanego Henry Church.
Impreza w warszawskim klubie SMOLNA rozpocznie się 31 października 2017 o godzinie 20:00. Informacje o biletach znajdziecie TUTAJ, a więcej informacji na oficjalnym wydarzeniu na Facebooku. Widzimy się 31-go!
Jeśli chcesz stworzyć własną stronę internetową, masz do wyboru dwie drogi: albo zwrócisz się do…
Jeden z najoryginalniejszych zespołów brytyjskich, Florence + the Machine powraca z baśnią zainspirowaną zjawiskiem tanecznej…
Tak, dobrze przeczytaliście. Po ponad dwóch latach wymuszonej przerwy, Taco Hemingway powrócił na scenę. Trasa…
Podcasty opowiadające o brutalnych morderstwach, rozczłonkowanych zwłokach i ludziach znikających w niewyjaśnionych okolicznościach na stałe…
Słuchawki z redukcją szumów są popularne od kilku lat, ale zastanówmy się, jak to działa…
Aniołki Victoria’s Secret to legendy świata mody i modelingu. Najpiękniejsze kobiety świata, o idealnych proporcjach…